Stanowczo zapewniam, Serce i Rozum dalej będą towarzyszyć Grupie TP. W kilku gazetach, jako niekwestionowani celebryci, udzielili wywiadów o swoim nowym miejscu pracy w Orange - pisze na swoim blogu Wojciech Jabczyński, rzecznik Grupy TP.
Po ostatecznej decyzji o rebrandingu TP na Orange dostałem kilka e-maili, które mogę potraktować jako groźby karalne. Przeczytałem, że Serce i Rozum muszą przeżyć przeprowadzkę, bo inaczej marny nasz los. Rozumiem, że dla niektórych reklama nie była wystarczającym dowodem, że naszym bohaterom nic nie grozi. A przecież tylko ktoś bez serca i rozumu mógłby chcieć się ich pozbyć - pisze Jabczyński.
Rzecznik dodaje, że wydano trochę grosza na tę parę stron w zacnych magazynach (Gala, Fakt-Gwiazdy, Życie na Gorąco, Twoje Imperium, Show, Flesz, Party, Rewia), aby Serce i Rozum mogli się lekko podlansować i uspokoić zaniepokojonych fanów.
Są naprawdę nieźli, bo każdy wywiad jest inny. Jak oni to robią? Nawet story o potomku Kasi Skrzyneckiej i aresztowanie George'a Clooney'a nie daje rady. :-) - kończy swój wpis Jabczyński.
Poniżej przedstawiamy kilka ciekawych cytatów z zamieszczonych rozmów:
Redakcja: Za ile zgodziliscie się przejsc do Orange?
Serce: A, o to ci chodzi! Trzeba było tak od razu... Rozum, popraw mnie jesli się myle, ale to bedzie chyba za jakies... trzy chwile, nie?
(…)
Redakcja: Serce, czy ty masz ADHD?
Serce: Mam. W FunPacku mam. I telewizję ADHD też mam!
(…)
Serce: Aby kogoś napaść, trzeba mieć PESEL. W przeciwnym razie napad się nie liczy.
Źródło tekstu: blog.tp.pl, wł
