Karol Wieczorek na blogu Netii skomentował ofertę Noestrady Fiber i porównywarkę cenową na stronach TP. Wojciech Jabczyński, rzecznik Grupy TP, dziękuj za zareklamowanie nowości TP, które cudami nie są, ale za to klientom dają sporo korzyści.
Szerzej o wspomnianym wpisie Karola Wieczorka pisaliśmy w tej wiadomości.
Wywołany do odpowiedzi oficjalnie dementuję, że potrafimy magicznie zmienić miedź w światłowód. Nie potrafimy tego, udało się nam za to wykorzystać obydwie technologie, aby klient dostał szybki net - pisze na blogu Jabczyński pokazując infografikę z łączami światłowodowymi do DSLAM-a, od którego dopiero odchodzą łącza miedziane.
Jabczyński nie uważa za cud uruchomienie na stronach TP porównywarki cen, narzędzia powszechnego i ułatwiającego wybór oferty.
Rozumiem, że Karolowi bardziej niż o aplikację, chodziło o wyniki. No cóż tutaj rzeczywiście może mieć ból głowy, bo naszym zdaniem, jak najbardziej da się porównać oferty, co swoją drogą Netia robiła wcześniej wiele razy i na co się nie obrażaliśmy - pisze rzecznik Grupy TP.
Jabczyński wyjaśnia, że typowa oferta na czas nieokreślony nie skutkuje dla klienta żadnymi konsekwencjami finansowymi w przypadku rozwiązania umowy w dowolnym czasie. Tymczasem w ofercie Netii, w momencie rezygnacji z usług przed upływem 25 miesiąca, trzeba zapłacić należną część odroczonej opłaty aktywacyjnej. Na przykład przy rezygnacji po trzech miesiącach, trzeba zapłacić 264 zł, a po 12 miesiącach 156 zł. Zatem w okresie do 25 miesięcy, w rzeczywistości oferta funkcjonuje, jak oferta na czas określony, w którym rezygnacja z usługi wiąże się z koniecznością poniesienia dodatkowych opłat.
Jeśli chodzi o ofertę megabity na sekundę versus "jaki masz drut, taki masz internet", zgadzam się, że klient może mieć tylko tak szybki Internet, jaki jest w stanie dostarczyć sieć. Tylko, że w przypadku klienta TP i klienta Netii, który kupuje usługę opartą o BSA, możliwości sieci w danym momencie są jednakowe. Załóżmy, że to 6 Mb. W TP zapłaci średnio 55,36 zł, a w ofercie Netii 59,15 zł. To oznacza, że my dostosowujemy ceny do rzeczywistej świadczonej prędkości, a klienci nie muszą przepłacać - napisano na blogu TP.
W odpowiedzi na zarzut Wieczorka, że do porównywarki wzięto usługi w ramach oferty hurtowej BSA, Jabczyński odpowiada, że wyrano ją z najprostszej, możliwej przyczyny - ta oferta, podobnie jak TP, ma ogólnokrajowy zasięg i w związku z tym porównanie jest najbardziej obiektywne.
I na koniec prawnicy. Nasi oczywiście ucieszyli się na zapowiedź korespondencji. Polemizowanie, wymienianie się argumentami i paragrafami z waszymi prawnikami, to ich ulubione zajęcie. Na szczęście klientów mało to obchodzi, raczej skupiają się na wyborze lepszej oferty. Co życzliwie oddaję konkurentowi pod refleksję - kończy swój wpis Jabczyński.
Wszystkich głosujących: 583
Źródło tekstu: blog.tp.pl, wł
Tytuł brzmi że bank usunie karty z google wallet. Kliknąłem i znowu potraktowano mnie jak idote, bo ...
A aktywacja IKO na zagranicznym numerze telefonu to kiedy będzie? Może ich pozwać za dyskryminację? ...
Bzdura, S24 ultra jest zaledwie o 0,3 mm cieńszy od modelu S23 Ultra.
mocarz to bedzie wersja ultimate ten w porownaniu z s24u czy mi14u czy oppo fx7u a nawet vivo nie wy ...
ZIELONY to niedojrzały CZERWONY i tyle w tym temacie. kapewu ?