DAJ CYNK

Jabczyński: jak Play wygra LTE, to będzie mógł mówić, że ma 4G

WitekT

Wydarzenia

Przetarg na 1800 MHz ogłoszony i na pewno wezmiemy w nim udział. Poziom entuzjazmu mojego kolegi Marcina Gruszki oznacza, że fory jakie otrzymał Play były wystarczająco duże, aby stał się faworytem w wyścigu po częstotliwości - pisze na swoim blogu Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange.

Przetarg na 1800 MHz ogłoszony i na pewno wezmiemy w nim udział. Poziom entuzjazmu mojego kolegi Marcina Gruszki oznacza, że fory jakie otrzymał Play były wystarczająco duże, aby stał się faworytem w wyścigu po częstotliwości - pisze na swoim blogu Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange.

Wspomnianą wypowiedź Marcina Gruszki, rzecznika Play, publikowaliśmy w tej wiadomości.

Oczywiście z naszego punktu widzenia mocniejsze zaakcentowanie tzw. kryterium konkurencyjności nie jest korzystne. Oznacza konieczność wyłożenia większych pieniędzy, by to zrównoważyć, ale i tak warunki przetargu są bardziej zbalansowane niż pierwotny koncept, zaproponowany jeszcze przez poprzednią szefową UKE - pisze Jabczyński.

Rzecznik dodaje, że Orange spodziewało się takich warunków, nie jest źle, ale mogło być lepiej. Bez wątpienia in plus jest wzrost maksymalnego pułapu deklaracji inwestycji, nacisk na wiarygodność firmy starającej się o częstotliwość oraz posiadanie już zasobów pasma 900 MHz.

Szkoda, że regulator ostatecznie musiał zrezygnować z zabezpieczeń w postaci gwarancji bankowych, które skutecznie odstraszyłyby firmy składające oferty "od czapki". I jeszcze wracając do faworyta przetargu, jeśli rzeczywiście wystartuje, wygra i odpali LTE w zadeklarowanej skali, to będzie mógł powiedzieć - mamy prawdziwe 4G. A jeśli nie, zawsze może skorzystać z roamingu w Orange, jak teraz :) - kończy swój wpis Jabczyński.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: blog.orange.pl