Dzisiejsza konferencja Apple'a, to nie tylko iPhone SE i mniejszy iPad Pro. Co jeszcze zobaczyliśmy podczas wydarzenia?
Podczas wstępu do konferencji, prezes Apple Tim Cook, nawiązał do ostatnich sporów firmy z FBI. Podkreślił przy tym jak ważna jest ochrona danych użytkownika i że jest to najważniejsza wartość, której Apple zamierza bronić. Wygląda na to, że ta sprawa nie wyjdzie zbyt szybko poza gmachy amerykańskich sądów.
Zobacz: Sąd po stronie Apple w sporze z FBI
Zobacz: Apple krytykuje decyzję sądu o nakazie udostępniania danych
Kolejna część konferencji dotyczyła zaangażowania firmy w ochronę środowiska i badania nad ochroną i kontrolą zdrowia. Dowiedzieliśmy się z niej, że 99% wszystkich opakowań urządzeń Apple będzie wykonana z materiałów pochodzących z recyklingu. Z kolei w kwestii zdrowia dowiedzieliśmy się o rozwoju programu Health. Apple pracuje nad rozwojem aplikacji i rozwiązań, które ułatwią życie osobom cierpiącym na różnego rodzaju choroby. W pierwszej kolejności z ich możliwości będą mogły skorzystać osoby cierpiąca na chorobę Parkinsona. Wykonanie prostych czynności rejestrowanych przez iPhone'a pomoże sprawdzić, czy choroba postępuje i czy stan chorego się zmienia.
Wbrew wcześniejszym plotkom na konferencji nie został zaprezentowany nowy Apple Watch. Zamiast tego zobaczyliśmy nowe warianty kolorystyczne i nowy, pleciony pasek do zegarka w wersji Sport. W najtańszej wersji Apple Watch będzie kosztować 299 dolarów.
W międzyczasie dowiedzieliśmy się, że na świecie jest już miliard wszystkich urządzeń Apple.
Na sam koniec poznaliśmy szczegóły, dostępnej od dzisiaj, aktualizacji iOS do wersji 9.3. Jej główne zmiany, to:
Źródło tekstu: wł