Zdaniem Macieja Wituckiego, prezesa Telekomunikacji Polskiej, Internet nie będzie już taniał w tak szybkim tempie, jak w 2007 roku. Jego zdaniem, nawet konkurenci wyczerpali możliwości totalnych obniżek, bo na przełomie lat 2007/2008 zeszli poniżej progu opłacalności - pisze Puls Biznesu.
My nigdy nie mieliśmy i nie będziemy mieli promocji "Internet za zero złotych". To desperacja. Nawet fantastyczne rabaty na BSA, które zafundował naszym konkurentom Urząd Komunikacji Elektronicznej, nie sprawią, by takie obniżki stały się opłacalne. Nigdy nie będziemy najtańszym operatorem. Stawiamy na wartość dodaną i jakość usługi, np. pakiety bezpieczeństwa, programy antywirusowe czy oferty z notebookami — mówi Witucki.
Wspólna oferta z Dellem (neostrada tp z laptopem) cieszyła się podobno sporym powodzeniem, jednak dla wielu klientów nadal była zbyt droga. TP przygotowała więc nową propozycję - tanie komputery stacjonarne dla początkujących użytkowników, których główną funkcją będzie dostęp do Internetu i poczty elektronicznej. Oferta ma wejść przed sezonem komunijnym.
Zdaniem Wituckiego, choć nasycenie Internetem w Polsce jest ciągle znacząco niższe niż w Europie Zachodniej, to tempo zwalnia, bo władzom brakuje wizji, jak ma wyglądać polski rynek i infrastruktura nie tylko w kilku najbliższych latach, ale długoterminowo. Nie widać też impulsów, które mogłyby przyspieszyć w tym roku rozwój rynku.
Źródło tekstu: Puls Biznesu
