Telefon stacjonarny inny niż wszystkie zaprezentował londyński projektant Zinc Chan. Urządzenie oparte jest o rozpoznawany na całym świecie gest "zadzwoń do mnie" i... dwa naparstki.
Słuchawka i mikrofon mają charakter nakładek na kciuk i palec serdeczny. Łączą się one bezprzewodowo ze stacją dokującą, która jest jednocześnie ich ładowarką indukcyjną. Stacja może być nawet zawieszona na ścianie - kieliszkowate nakładki mają specjalne powierzchnie magnetyczne.
Odrębną kwestią jest sposób wybierania numerów - tu do dyspozycji mamy okrągły ekran dotykowy. Aby zadzwonić do wybranej osoby, należy narysować na ekranie zaprogramowany przez nas wcześniej wzorek.
Źródło tekstu: engadget, wł