Mam nadzieję, że wydamy rezerwacje częstotliwości do końca stycznia. (...) Niestety są podmioty, które w bardzo czynny sposób korzystają ze swoich praw procesowych - mówiąc językiem formalno-prawnym - mówi o opóźniających się decyzjach dotyczących przyznania częstotliwości LTE zwycięzcom aukcji 800/2600 MHz Magdalena Gaj, prezes UKE.
Te podmioty to Polkomtel i NetNet. Prezes dodaje jednak, ze procedury, z których mogą korzystać, są na wyczerpaniu. Słowa pierwszego, że nie chce już pasma 800 MHz, prezes interpretuje jako Nie będę współpracować z NetNet.
Zobacz: Oświadczenie Polkomtelu w sprawie częstotliwości 800 MHz.
Analitycy mówią, że NetNet rezerwacji nie odbierze. To wyjaśnienie i moje idą w parze, ale ja jestem regulatorem i nie mogę prowadzić takich spekulacji - powiedziała Gaj dodając, że jeżeli NetNet wycofa wniosek o rezerwację częstotliwości do ostatniego dnia przed wydaniem rezerwacji, to rezerwacja przypada kolejnemu z listy - T-Mobile. Jeżeli tego nie zrobi, a nie zapłaci za rezerwację, to możliwości są dwie - windykacja albo wszczęcie postępowania o cofnięcie rezerwacji, które może potrwać do 3 miesięcy.
Nie mogę zdradzać wszystkiego, ale mamy pomysły jak sprawę rozwiązać. Powiem przykładowo, że możemy się zastanowić, czy nie możemy cofnąć rezerwacji, a na etapie rozpatrywania wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy udzielić jej innemu podmiotowi. Ale wolę mówić konkretnie, jak będziemy znali wszystkie fakty - powiedziała prezes UKE.
Jeśli NetNet nie opłaci rezerwacji, a pasmo nie przypadnie z automatu T-Mobile, to aukcja nie będzie tu odpowiednią formułą, ponieważ nie można pozwolić na zbytnią koncentrację pasma w jednym ręku i trzeba będzie zastosować inne kryteria niż cena dla chętnych: wiarygodność finansową, posiadane częstotliwości, dotychczasowe inwestycje.
Źródło tekstu: rpkom.pl