G Data - duży wzrost oprogramowania szpiegującego na Androida
orson_dzi
24 Lutego 2016
09:48
Eksperci G DATA w czwartym kwartale 2015 roku wykryli 758,133 nowych ataków na system Android. Oznacza to blisko 32% wzrost w porównaniu z analogicznym okresem 2014 roku.
Ogółem w 2015 roku ujawniono 2,333,777 nowych rodzajów ataków malware na urządzenia pracujące pod kontrolą systemu operacyjnego Android, o 50% więcej niż w 2014 roku. To negatywny rekord, nigdy wcześniej nie odnotowano tak dużej ilości zagrożeń.
Źródło tekstu: G Data
-2
PiotrM-typowe wypociny polskiego intelektualnego buraka o sprawach o ktorych nie ma pojecia....
0
czy zdarzylo wam sie kiedyś, że antywirus którego macie zainstalowany w tel. pokazał wam jakąś informacje na temat znalezionego wirusa? Mi osobisicie nigdy.
0
Czy wirusy na androida można złapać też przez strony www czy tylko przez programy? Czy programy w google play są bezpieczne?
0
@4 mnie też nigdy a fonow z androidem miałem kilkanaście
4
insomnia
@5 niestety nawet programy z google play nie są w 100% bezpieczne, a te spoza google play to już nawet nie mówię
0
a z netu ściągam masę gigabajtow, z chińskich,rosyjskich stron,z torrentow i nigdy żadnego wirusa
0
A może to artykuł sponsorowany przez MS i jego zakichanego windowsa żeby np pokazać jaka konkurencja jest zla.Mialem chyba z 8 telefonów z androidem przez ostatnie 7lat i nigdy nie mialem żadnego wirusa.To jest jakiś mit.
3
Jak próbowałem zainstalować program do roota to same wirusy były i programy szpiegujące. Przy standardowych ustawieniach nie ma szans aby wirus zagościł na smartfonie. Dziwne to że tekst artykułu nie ma dopisku: że zawiera lokowanie produktu.
-1
jedrek
kiedyś ktoś mi to mówił, gdzieś słyszałem, że linux jest odporny na wszelakie g... :)
1
PiotrM
Razi mnie sforumowanie "2,333,777 nowych rodzajów ataków malware". Słowo "rodzaj" trochę się tu zdewaluowało. Czy jest sens nazywać coś rodzajem, jeśli jest tego ponad 2 mln?
0
pacman
Programy w żadnym sklepie niezaleznie od producenta nie są bezpieczne, niezaleznie na którą platformę. No i co ważne Andek ma 80% rynku, więc to coś jak Windows na PC. A skoro tak to nie możne być inaczej. Oczywiście Google i producenci powinni dbać o bezpieczeństwo klientów. Tylko, że bardzo dużo zależy od nas, jak korzystamy z telefonu, systemu, programów, gier (skąd je instalujemy).
0
applefan_
Całe szczęście, że jest iPhone - nawet FIB (pisane z premedytacją ;) ) nie może go złamać.
1
pięknie wygląda zdechły android przy nadgryzionym jabłku
1
Mojemu koledze jakieś g się wpakowało i zablokowało cały Tel. Ale on jest atechniczny i instaluje co popadnie klika w byle reklamy. Wiec sie nie dziwie.
-1
LuiN
@14, toż łamiące się iPhone'y to innowacja 2014 roku... http://tlp.is/95t
0
applefan_
@17 co ten komentarz ma wspólnego z tematem i generalnie skopanym całym systemem jakim jest Android? Desparacja Luin czy co?
1
orson_dzi
@18 Pewnie to samo co Apple i FBI z Androidem.
0
applefan_
@19 to akurat ma dużo wspólnego, bo do Androida włamuje się każdy, jak chce, do kogo chce, kiedy chce i czym chce, a do iOS nawet FBI nie jest w stanie się dostać i robi coś nieracjonalnego czyli prosi producenta o backdoor. Bezpośrednie porównanie systemów jak najbardziej na temat.
0
orson_dzi
@20 a nie myslisz ze to z jednej strony zwykle robienie szumu z naglasnianiem tego? A druga kwestia, czy to nie jest ich słabość? Ze nie mogą fizycznie odblokować jednego smartfonu w bardzo ważnej sprawie tylko musi sie to rozejść po wszystkich na rynku.
2
@19
W przypadku Androida jak sobie ustawisz szyfrowanie oraz pin do odblokowania ekranu to masz praktycznie to samo. Tylko niewiele osób to robi, tak jak niewiele osób ma pin w IOS. No i w Androidzie masz karty SD, które możesz wyjąć i telefon nie ma nad nią żadnej kontroli. Drugą bolączką androida jest to, że można zainstalować dowolną aplikację z internetu a nie tylko ze sklepu dostawcy jak w iPhone czy w Windows Mobile. Coś co bardzo ułatwia pracę programistom bi można wrzucić swój program na dowolne urządzenie w banalny sposób i przetestować jest też wykorzystywane do ataków. Wydaje się, że gdyby włączenie uruchamiania aplikacji spoza sklepu było trudniejsze a system by wcale nie reagował na próbę uruchomienia pliku Apk spoza sklepu do czasu odblokowania tej możliwości (obecnie od razu wyświetla odpowiednią stronę ustawień) to wszelkie programy przestępcze miałyby dużo trudniej. Do tego dochodzi jeszcze nie wypuszczenie aktualizacji przez producentów urządzenia. Jak są odkrywane dziury w IOS to Apple je łata i wkrótce każdy ma możliwość instalacji poprawki. W Android co z tego, że Google wypuści poprawkę jak spora część urządzeń nie ma szans jej dostać. Tu jest chyba największa bolączką oddzielenia producenta hardware od software.