DAJ CYNK

EY: co zrobią operatorzy po 15.06? Mogą m.in wyłączyc roaming i podnieść ceny

sirmark

Prawo, finanse, statystyki

Firma EY, zajmująca się doradztwem biznesowym, przedstawiła raport dotyczący nowej regulacji europejskiej RLAH (Roam Like At Home) wprowadzanej od 15 czerwca. Według analityków, za darmowy roaming w Europie zapłacą telekomy i ich klienci.



Firma EY, zajmująca się doradztwem biznesowym, przedstawiła raport dotyczący nowej regulacji europejskiej RLAH (Roam Like At Home) wprowadzanej od 15 czerwca. Według analityków, za darmowy roaming w Europie zapłacą telekomy i ich klienci.

Idea Roam Like At Home (ang. ceny połączeń za granicą jak w domu) zaproponowana przez Komisję Europejską zapewnić ma tańszą i prostszą komunikację w ramach europejskiego Jednolitego Rynku Cyfrowego oraz tworzenia trwałych miejsc pracy w cyfrowej gospodarce.



Pierwsze rozporządzenia dotyczące regulacji roamingu pojawiły się już w czerwcu 2007 roku. Od tego momentu ceny połączeń na rynku detalicznym w Unii Europejskiej spadły o 92%. Opłaty na rynku hurtowym, czyli rozliczenia między operatorami, pozostawały jednak wysokim poziomie.





Na przychody operatorów telekomunikacyjnych z roamingu poza topniejącymi cenami połączeń wpływają także inne czynniki:
Kraje, które mają znaczący udział obywateli przebywających na emigracji oraz te, które mają ujemny bilans turystyczny automatycznie mają większy ruch w ramach roamingu. Podobnie, jeśli w gospodarce występują sektory, które znacząco wykorzystują usługi w roamingu, np. branża transportowa. To, co jeszcze może przekładać się na obniżenie wpływów telekomów, to relatywnie niskie ceny usług telekomunikacyjnych, popularyzacja ofert nielimitowanych w bazie klienckiej, wysokie pakiety gigabajtów czy znaczący ruch z operatorami z krajów o wyższych stawkach opłaty hurtowej (MTR). Nie bez znaczenia jest także nastawienie obywateli, które może prowadzić do nadmiernego wykorzystania przewag cenowych lokalnych operatorów - tłumaczy Piotr Mieczkowski, ekspert telekomunikacyjny w dziale doradztwa biznesowego EY.



Zniesienie dodatkowych opłat za roaming na terenie EOG, które ma wejść od 15 czerwca, wpłynie na kondycję finansową operatorów. Według analityków, firmy telekomunikacyjne podejmują różne decyzje strategiczne, które przekładają się na klientów.
Rozpiętość zakresu tych działań jest ogromna. Niektóre telekomy zamierzają wyłączyć usługi roamingu w wybranych taryfach. Inne chcą się złożyć wnioski do lokalnych regulatorów celem odstąpienia od RLAH na 12 miesięcy, by ograniczyć straty. Część podwyższa ceny dla wszystkich użytkowników albo rezygnuje z wielu atrakcyjnych krajowych promocji. Wielu dużych operatorów dokonało również modyfikacji taryf i np. pobiera teraz dodatkową opłatę za przekroczenie transmisji w kraju. Są też operatorzy, którzy wprowadzili abonament wyłącznie krajowy co oznacza, iż telefon działa właściwie tylko w kraju macierzystym klienta. Coraz wyraźniejszy jest też trend przesuwania klientów w stronę połączeń w oparciu o aplikacje i technologię wi-fi. Szczególnie promują to operatorzy wirtualni, dla których roaming, będzie czystym kosztem z racji braku ruchu przychodzącego od klientów zagranicznych - mówi Piotr Mieczkowski.



Według analityków rynkowych, nowa regulacja RLAH może oznaczać spadek EBITDA (zysk przed odsetkami, podatkami i amortyzacją) europejskich telekomów działających w EOG nawet do 7% i spadek przychodów z roamingu o 65%. Najbardziej stracą operatorzy wirtualni MNVO, ponieważ nie mają oni własnej infrastruktury i nie mogą zatem zbilansować kosztów generowanych przez ich klientów w roamingu przychodami uzyskanymi od klientów sieci zagranicznych, którzy logują się w Polsce.



Jeżeli chodzi o polski rynek, to wpływ RLAH na typowego operatora infrastrukturalnego oznaczać może 180 mln zł spadków przychodu. Wyliczenia te EY oparło o średnie stawki hurtowe z 2016 r. W kwietniu Orange podawał prognozy, że nowe zasady roamingu obniżą EBITDA o ok. 50 mln zł.



Jak wyjaśnia Mieczkowski, Polacy spędzają dużo czasu za granicą. W 2015 roku na emigracji pozostawało 2,4 mln Polaków, z czego 80% przebywało za granicą dłużej niż 12 miesięcy. Chętnie też spędzamy urlop poza krajem. Dynamiczny rozwój sektora transportu międzykrajowego przekłada się na duże wykorzystanie usług w roamingu. Według szacunków, liczba aktywnych zawodowo kierowców pojazdów ciężarowych i pasażerskich wynosi 600-650 tys. osób, ponad 40% ich pracy przypadało na transport międzynarodowy. Polski rynek jest jednym z najtańszych w Europie. Średni przychód na klienta detalicznego dla usług telefonii komórkowej świadczonych w Polsce wyniósł zaledwie 6 euro i jest niższy o blisko 60% od średniego przychodu na klienta uzyskiwanego przez operatorów w EOG.

Te wszystkie czynniki, jak również spadające zyski oraz inne obciążenia telekomów, np. najdroższa aukcja 800 MHz w Europie sprawiają, że wprowadzenie idei Roam Like At Home jest dla polskich firm telekomunikacyjnych bardzo dużym wyzwaniem. Ale nie są w tym odosobnione. Z podobnymi kwestiami muszą się zmierzyć wszyscy operatorzy funkcjonujący w EOG. Przeanalizowane przez nas przykłady pokazują, że za darmowy roaming ktoś jednak zapłaci i będą to zarówno telekomy jak i ich klienci, a zatem również i Ci, którzy wcale nie korzystają z roamingu. Brak jednolitego podejścia wśród operatorów w poszczególnych krajach doprowadził do dużego zróżnicowania i fragmentaryzacji oferowanych usług. Nawet duże grupy operatorów sieci komórkowych działające w kilku krajach nie są spójne w swoim podejściu. Dla końcowego użytkownika oznacza to najczęściej problem w dokonaniu właściwego wyboru między wzrostem cen, ograniczeniem promocji, modyfikacją taryf i wprowadzaniem mniej korzystnych warunków czy nawet wyłączeniem usług - podsumowuje Piotr Mieczkowski.

Zobacz: Zobacz całą prezentację EY

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: EY, wł