Sony miał bardzo negatywny stosunek do wojny na rozdzielczość wyświetlaczy, a teraz sam szykuje smartfon z ekranem 4K. To czterokrotnie większa liczba pikseli niż w dotychczasowym FullHD.
Różnicy nie widać, a akumulatora i wydajności szkoda - tak w skrócie wyglądają argumenty przeciwników montowania w telefonach ekranów o rozdzielczości wyższej od FullHD (1920 x 1080 pikseli). W grupie przeciwników znalazł się Sony, który nie szczędził słów krytyki przy okazji zeszłorocznych premier.
Zobacz: Sony: Ekran 2K w smartfonie jest bez sensu, szkoda akumulatora
Zobacz: QHD i FullHD - czy widzimy różnicę?
Pomimo głośnego sprzeciwu, Japończycy sami teraz szykują się do zaprezentowania telefonu z 5,5-calowym ekranem 3840 x 2160 pikseli. Ujawnione dane zawierają też część innych parametrów E6833, czyli Xperii Z5+... równie kontrowersyjnych.
Sercem urządzenia jest znany z temperaturowych problemów Snapdragon 810, z grafiką Adreno 430. Choć wspomniany chip graficzny nie porywał wynikami benchmarków, z rozdzielczością 4K sobie radzi (przynajmniej według specyfikacji). Przy 5,5 cala dostaniemy zagęszczenie pikseli na poziomie 801 ppi. Jeszcze kilka lat temu rynek zachwycony był ekranami Retina od Apple'a z zagęszczeniem rzędu nieco ponad 300 ppi. Czyżby wzrok nam się wyostrzył?
Źródło tekstu: xperiablog, wł
