Amazon złożył wniosek patentowy, otwierający drogę do nasłuchiwania rozmów prowadzonych w pobliżu urządzeń Echo. Funkcja ta miałaby pomóc w rekomendacjach produktów i usług dla użytkowników Alexy. Ciekawa opcja czy permanentna inwigilacja?
Jak donosi The Guardian pomysł ma polegać na tym, aby zmienić Alexę z wirtualnego asystenta na aktywnego doradcę. W praktyce miałoby to wyglądać tak, że jeśli np. podczas rozmowy telefonicznej wspomnimy o chęci udania się do restauracji, jeszcze w trakcie samej rozmowy asystent miałby odszukać możliwość rezerwacji stolika czy przejrzenia menu. Amazon w oświadczeniu jednak powiedział, że "patent ten ma być propozycją na przyszłość, a nie funkcją, którą przygotowuje się do wdrożenia". Ustalenia dotyczące praw użytkowania tego patentu mają być bazą dla przyszłych rozwiązań, być podstawą dalszych badań. "Nie używamy nagrań głosowych klientów do ukierunkowanej reklamy" - dodał Amazon. Wypowiedzi te wywołują skojarzenia z aferami z Facebookiem w roli głównej, dotyczącymi podsłuchiwania rozmów.
Czy rozwój asystentów głosowych, w kierunku aktywnego doradztwa, to dobry kierunek? Wydaje mi się, że nieuchronny. Co sądzicie?
Źródło tekstu: theguardian.com, wł
