9. marca Sąd Okręgowy w Warszawie odroczył bezterminowo rozprawę dotyczącą wykonalności wyroku arbitrażowego w ramach sporu między DPTG i TP. Duńczycy poprosili o 3 miesiące na ustosunkowanie się do pisma procesowego, w którym TP przedstawia swoje argumenty.
Z argumentacji Telekomunikacji Polskiej wynika, że wyrok wiedeńskiego arbitrażu nie powinien uzyskać stwierdzenia wykonalności w Polsce zarówno ze względu na szereg wad formalnych jak i sprzeczność z podstawowymi zasadami porządku prawnego w Polsce.
W grudniu DPTG złożyła w Sądzie Okręgowym w Warszawie wniosek dotyczący stwierdzenia wykonalności i nadania klauzuli wykonalności wyrokowi częściowemu wydanemu przez sąd arbitrażowy w Wiedniu z 24. sierpnia 2010 roku, o którym szerzej pisaliśmy w tej wiadomości. DPTG liczyła, że za pośrednictwem Sądu Okręgowego w Warszawie zmusi TP do wypłacenia 1,57 mld zł, zasądzonych przez sąd arbitrażowy.
Zarówno Telekomunikacja Polska, jak i Danish Polish Telecommunications Group korzystają ze wszelkich dostępnych środków prawnych w celu udowodnienia swoich racji. DPTG postanowiła uruchomić równoległe postępowania egzekucyjne w Wielkiej Brytanii i Holandii, a także nie czekając na ostateczne rozstrzygnięcie pierwszej fazy sporu, złożyła do Trybunału Arbitrażowego pozew przeciwko TP na kwotę 1,24 mld zł w ramach drugiej fazy sporu.
Z kolei Telekomunikacja Polska, zgodnie z przysługującym jej prawem, 2. grudnia odwołała się od sierpniowego wyroku sądu arbitrażowego, a wszczynanie postępowań przez DPTG w kolejnych krajach to wg niej próby wywierania presji.
Źródło tekstu: Telekomunikacja Polska, wł
