DAJ CYNK

Darmowy = Ograniczony

LuiN

Wydarzenia

Publiczne punkty dostępu do Internetu mało komu przydadzą się. Wytyczne Komisji Europejskiej, na które powołują się urzędy marszałkowskie, narzucają duże ograniczenia, w tym dostęp do stron WWW jedynie instytucji miejskich - czytamy w Rzeczpospolitej.

Publiczne punkty dostępu do Internetu mało komu przydadzą się. Wytyczne Komisji Europejskiej, na które powołują się urzędy marszałkowskie, narzucają duże ograniczenia, w tym dostęp do stron WWW jedynie instytucji miejskich - czytamy w Rzeczpospolitej.

Internauci mogą jedynie korzystać ze stron WWW instytucji miejskich, przejrzeć lokalne oferty pracy, wysłać e-mail czy złożyć elektroniczne podanie. Ogólnopolskie portale informacyjne, popularne serwisy społecznościowe czy usługi VoIP nie są dostępne.

Nie wszyscy jednak zgadzają się z taką interpretacją wytycznych KE. Podstawowym założeniem jest to, że darmowy Internet nie może być konkurencją dla oferty prywatnych operatorów. Przeciwnicy twierdzą, że na stacjach PKP czy w instytucjach publicznych darmowa, w pełni sprawna sieć nie koliduje z komercyjnymi sieciami.

Na budowę sieci szerokopasmowych w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych zagwarantowane mamy w latach 2007-2013 ok. 580 mln euro. Na razie wydaliśmy 1,7%, a w trakcie realizacji są projekty warte 17,7%. Rozbieżne interpretacje wytycznych z jednej strony opóźniają budowę sieci, z drugiej zaś pod znakiem zapytania stawiają ich przydatność dla mieszkańców.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Rzeczpospolita