DAJ CYNK

Dalszy ciąg sporu rzeczników o "4G"

WitekT

Wydarzenia

Marketing marketingiem, można nazwę 4G akceptować lub nie. Może brakuje merytorycznych argumentów w dyskusji o tym co najważniejsze - o usługach? - zastanawiam się na swoim blogu Marcin Gruszka, rzecznik P4, w odpowiedzi na wczorajszy wpis Wojciecha Jabczyńskiego, rzecznika Grupy TP.

Marketing marketingiem, można nazwę 4G akceptować lub nie. Może brakuje merytorycznych argumentów w dyskusji o tym co najważniejsze - o usługach? - zastanawiam się na swoim blogu Marcin Gruszka, rzecznik P4, w odpowiedzi na wczorajszy wpis Wojciecha Jabczyńskiego, rzecznika Grupy TP.

Szerzej o wczorajszym wpisie Jabczyńskiego pisaliśmy w tej wiadomości.

Jaki Brutus, jaki nóż w plecy? Skąd tyle agresji i zaciętości w stanowisku mojego pomarańczowego kolegi? (…) Temat etykiet marketingowych tematem zastępczym? Myślę, że ta frustracja nie bierze się z dylematów marketingowych, ale z faktów, które są dla naszego konkurenta mało pomarańczowe - pisze rzecznik P4.

Gruszka przypomina ostatnie wyniki badania UKE na temat jakości sieci, o których szerzej pisaliśmy w tej wiadomości. Przypomina, że w badaniach najlepiej wypadła sieć P4, a najgorzej Centertela. Podkreśla, że te fakty mają swoje odzwierciedlenie również w wynikach sprzedaży - w przypadku mobilnego internetu Orange nie jest liderem rynku, przegrywa zarówno z P4, jak i PTC.

Badania UKE, którymi ostatnio lubi chwalić się nasz konkurent były zrobione w IV kwartale 2010 roku, z wykorzystaniem nieprzesadnie nowego Samsunga U700 i w 16 miastach. Jak wnikliwie się im przyjrzeć, wyniki były zbliżone. Nie zamierzam ich kwestionować (…) natomiast z niecierpliwością czekam na kolejne, bardziej aktualne. Od początku roku ostro pracujemy nad HSPA+DC, poprawiliśmy w wielu miejscach 3G (…) i nawet, jak będziemy mieć najlepszą sieć w Polsce w kolejnych badaniach, to nie nazwiemy jej 4G. Nie musimy robić takich myków - kontruje Jabczyński na swoim blogu.

Rzecznik Grupy TP dodaje, że dla niego głównym problemem była bezzasadnie używana nazwa.

I tutaj większość jest zgodna - "4G" to wytrych marketingowy. Temat zamknięty - pisze Jabczyński.

Może zatem zamiast się kłócić znowu opublikujecie trochę kodów, dzięki którym klienci mogą poczuć przez chwilę to co jest standardem w PLAY FRESH. A jeżeli z uwagi na przychody już się nie da to może jakiś relaks na dachu siedziby TPSA, na tym nieużywanym lądowisku dla helikopterów? Jakieś francuskie wino, muzyka Kamila Bednarka itd.? A tak apropos relaksu, to już wkrótce jedziemy Wojtku do Berlina, testując po drodze nasze sieci - kończy swój wpis Gruszka.

Ankieta
48%
24%
4%
20%
4%

Wszystkich głosujących: 965


Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: blog.tp.pl, blogplay.pl, wł