DAJ CYNK

Czy TP zdąży do czwartku?

WitekT

Wydarzenia

Rada Nadzorcza Telekomunikacji Polskiej zapoznała się z informacją prezesa Macieja Wituckiego na temat porozumienia z UKE. Miała dziś upoważnić go do podpisania tego dokumentu, ale zrobi to najprawdopodobniej dopiero 22. października, kiedy obrady będą kontynuowane - pisze Rzeczpospolita.

Rada Nadzorcza Telekomunikacji Polskiej zapoznała się z informacją prezesa Macieja Wituckiego na temat porozumienia z UKE. Miała dziś upoważnić go do podpisania tego dokumentu, ale zrobi to najprawdopodobniej dopiero 22. października, kiedy obrady będą kontynuowane - pisze Rzeczpospolita.

Z nieoficjalnych informacji Rzeczpospolitej wynika, że rada zaakceptowała porozumienie, ale ostatecznej decyzji nie podjęła, bo nie było ostatecznego tekstu dokumentu. Uroczyste podpisanie porozumienia w obecności kamer telewizyjnych zaplanowano w UKE właśnie na 22. października, na godzinę 14.

Anna Streżyńska, prezes UKE, powiedziała Polskiej Agencji Prasowej, że były to bardzo trudne i nerwowe rozmowy. Nie chciała jednak zdradzić szczegółów.

Mam nadzieję, że porozumienie będzie historyczne i rozpocznie na nowo okres inwestycji, który zakończył się w 2007 roku ze strony dużych operatorów telekomunikacyjnych. Wszystko po to, aby zyskali na tym konsumenci - podkreśliła Streżyńska.

Streżyńska dodała, że treść porozumienia została przesłana do innych operatorów telekomunikacyjnych, by zapoznali się z nim przed podpisaniem dokumentu, a także do rady nadzorczej TP, która wyda w tej sprawie opinię.

Do czwartku w treści porozumienia mogą znaleźć się jeszcze jakieś kosmetyczne zmiany - dodała.

TP zobowiązała się do budowy i modernizacji 1,2 mln linii telekomunikacyjnych (w tym 1 mln o przepustowości 6 Mb/s i 200 tys. o przepustowości poniżej 6 Mb/s). Spółka wybuduje 500 tys. nowych linii i unowocześni 700 tys. już istniejących. Porozumienie zakłada, że UKE nie obniży stawek hurtowych, które inni operatorzy płacą TP za korzystanie z jej infrastruktury telekomunikacyjnej.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Rzeczpospolita, PAP, wł