DAJ CYNK

Cyfrowy Polsat ponownie skompromitował się aplikacją Ipla

LuiN

Rozrywka

Cyfrowy Polsat proponuje swoim klientom wygodne oglądanie transmisji wideo z wydarzeń sportowych za pomocą aplikacji Ipla. Kolejny raz jednak usługa nie zadziałała prawidłowo w kluczowym momencie.



Cyfrowy Polsat proponuje swoim klientom wygodne oglądanie transmisji wideo z wydarzeń sportowych za pomocą aplikacji Ipla. Kolejny raz jednak usługa nie zadziałała prawidłowo w kluczowym momencie.

Po fali narzekań na problemy z transmisjami z Euro 2016 czy słabej jakości transmisji walki bokserskiej Władimir Kliczko vs Antony Joshua, Cyfrowy Polsat odnotował kolejną awarię platformy Ipla. Sobotnia gala KSW 39: Colosseum powitała klientów czarnym ekranem.

Jak relacjonują oburzeni klienci (ponad 1500 komentarzy), transmisji albo nie było, albo zacinała się co kilka sekund, by potem działać w obniżonej jakości. Zamiast transmisji wideo, otrzymali pokaz slajdów i "audycję radiową". Inni albo nie dostali kodów do usługi, albo te przyszły niedziałające, jeszcze inni dostali je... już po transmisji.

Po Euro 2016, w ramach rekompensaty Cyfrowy Polsat zwracał klientom opłatę za usługę. Cena dostępu do ostatniej gali wynosiła 40 zł. Platformę transmisyjną (redGalaxy) dostarczyła firma Atende Software, która oprócz Ipli ma na swoim koncie TVN-owski Player oraz KSWTV.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Wirtualne Media