Każdy słyszał o wybuchających ogniwach, ale nie każdy je widział. W sieci pojawił się film, który pokazuje zachowanie się ogniw litowo-polimerowych, które ładuje się zbyt długo. Można powiedzieć - bombowy materiał.
Pokazywane zdarzenia na filmie są raczej trudne do powtórzenia przy normalnym użytkowaniu urządzeń, bo nad procesem ładowania baterii czuwają specjalne układy elektroniczne. Na filmie podłączono ogniwa bezpośrednio, z pominięciem elektroniki, i ładowano o wiele wyższym prądem niż daje standardowa ładowarka do telefonu czy odtwarzacza mp3.
Źródło tekstu: wł
Widocznie polakom pasuje płacenie za ukrainców.
Polakom mającym Podstawowy Rachunek Płatniczy też chyba nic nie podniósł.
Nieprawda.
Słaba wentylacja jak na moje oko
A kiedy ma się skończyć kadencja Rady Ministrów (nie parlamentu)? Postanowili coś w tej sprawie? Zna ...