Jeśli kraść - to miliony. Jak podrywać - to księżniczki. Zgodnie z taką zasadą postanowił działać czterdziestotrzyletni Chińczyk przebywający w USA na wizie studenckiej. Zaczął sprzedawać fałszywe iPhone'y oraz iPady. Zarobił na tym ponad milion dolarów.
Jiaghua Li działal od lipca 2009 do lutego 2014. W tym czasie udało mu się przeszmuglować i sprzedać 40 tysięcy urządzeń. Okazało się, że oszukiwał amerykańską służbę celną dzięki wysyłaniu osobno wszystkich komponentów. Następnie on i jego współpracownicy sprzedawali swój towar (podobno) nieświadomym klientom.
Jeden z trzech jego wspólników został już skazany na 37 miesięcy pozbawienia wolności. Lider szajki usłyszy swój wyrok 30 maja.
Źródło tekstu: macrumors.com, wł