Burzyński: refarming w Polsce nie jest nagłą potrzebą

Refarming mógłby pomóc polskim sieciom w podniesieniu efektywności wykorzystania pasma 900 MHz i mniejszym nakładom na inwestycje w paśmie 1800 MHz, aczkolwiek proces ten ze względu na postęp w technologii stacji bazowych nie jest nagłą potrzebą.  Operatorzy - jak dotąd - sami tego procesu nie inicjują. Możemy spodziewać się konkretnych postulatów w tym zakresie po rozstrzygnięciu przetargu na pasmo 1800 MHz - mówi w wywiadzie dla TELEPOLIS.PL Krzysztof Burzyński, wiceprezes polskiego oddziału Ericssona.

UKE już w 2009 roku przygotowywał się do procesu refarmingu pasma 900 i 1800 MHz, czyli takiego przetasowania posiadanych przez operatorów częstotliwości, aby dysponowali oni ciągłymi blokami. W zamyśle ma to pozwolić na znacznie efektywniejsze wykorzystanie pasma i ułatwić zmianę technologii GSM na UMTS lub LTE.

W tej chwili operatorzy mają przydzieloną następującą liczbę kanałów GSM:

	GSM900	GSM1800	EGSM (900)
Polkomtel	45	48	-
PTC	45	48	-
Centertel	34	48	-
P4	-	-	25
Aero2	-	-	25
CenterNet	-	49	-
Mobyland	-	49	-

25 kanałów GSM w jednym ciągu pozwala na zbudowanie jednej nośnej (jednego kanału 5 MHz), niezbędnego do świadczenia usług 3G. Mówiąc prościej - operatorzy powinni tak wymienić się kanałami, aby uzyskać ciągłe bloki.

Aktualny podział kanałów przedstawia się następująco:

	GSM900	GSM1800	EGSM (900)
Polkomtel	1-14 i 37-67	749-760 i 850-885	-
PTC	15-36 i 68-90	736-747 i 812-847	-
Centertel	91-124	763-810	-
P4	-	-	975-999
Aero2	-	-	1000-1023 i 0
CenterNet	-	512-560	-
Mobyland	-	562-610	-

O tym, czy nowa sieć Polkomtelu i NetWorks! przybliży nas do Europy, na co stawiał Polkomtel w przetargu i kiedy w Polsce przyjdzie czas na usługi typu managed services więcej w wywiadzie, który opublikujemy po weekendzie.

Źródło tekstu: wł