DAJ CYNK

Banicja za żarty podczas CES

LuiN

Wydarzenia

Jak zostać wykluczonym dożywotnio z możliwości odwiedzenia największych targów elektroniki konsumenckiej, amerykańskiej imprezy Consumer Electronics Show? Jeden z bloggerów popularnego serwisu Gizmodo, pokazał, że bardzo prosto, pisze PCLab

Jak zostać wykluczonym dożywotnio z możliwości odwiedzenia największych targów elektroniki konsumenckiej, amerykańskiej imprezy Consumer Electronics Show? Jeden z bloggerów popularnego serwisu Gizmodo, pokazał, że bardzo prosto, pisze PCLab. Wystarczy pojawić się w Las Vegas w miejscu wystawy z niewielkim urządzeniem potrafiącym sterować niemal każdym telewizorem. A co by nie mówić o CES, telewizorów jest tam zwykle pod dostatkiem.

Przygotowująca targi organizacja CEA (ang. Consumer Electronic Association) skazała żartownisia na dożywotni zakaz wstępu na imprezy CES. W czasie jej trwania, przechadzając się wśród stoisk i odwiedzając konferencje prasowe posługiwał się on niedrogim urządzeniem zwanym TV-B-Gone, które jest swego rodzaju uniwersalnym pilotem zdalnego sterowania, zdolnym współpracować ze sprzętem wielu producentów i pozwalającym je po prostu wyłączać.

O ile dla niektórych mógł być to doskonały, bo nieszkodliwy dla nikogo żart, dla firm pokazujących swoje najnowsze elektroniczne gadżety człowiek z uniwersalnym pilotem musiał być kłopotliwy. Podobno za jego sprawą wystąpiły m.in. problemy podczas prasowego spotkania Motoroli.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: PCLab