Amerykańska sieć AT&T przyznała, że możliwości jej infrastruktury w najbardziej zatłoczonych komunikacyjnie aglomeracjach nie są idealne. W związku z tym w najbliższych miesiącach planowane są poważne inwestycje mające poprawić sytuację.
Do sieci trafił slajd z korporacyjnej prezentacji na którym wyraźnie widać, że jakość sieci zarówno w Nowym Jorku, jak i San Francisco, jest poniżej poziomu ustalonego jako docelowy. Oznacza to, że wcześniejsze problemy w tych lokalizacjach spowodowane były nie tylko zbyt intensywnym jej wykorzystywaniem przez użytkowników iPhone'ów.
AT&T zadeklarowała, że podobnie jak w IV kwartale 2009 roku, w kolejnych przeznaczy dodatkowe fundusze na polepszenie jakości swojej sieci. W całym bieżącym roku na ten cel przeznaczonych ma zostać około 19 mld dolarów. Część z tej sumy na pewno trafi do wspomnianych już lokalizacji.
Warto zauważyć, że są to te same lokalizacje, które, co najmniej od początku IV kwartału 2009 roku, cierpią na przeciążenia generowane przez użytkowników iPhone’ów. Czyżby oznaczało to koniec ich problemów? Szerzej o tym oraz możliwych konsekwencjach z tym związanych pisaliśmy w tej oraz tej wiadomości.
Źródło tekstu: mobilecrunch, tomsguide, wł
