Oprócz nowych iPhone'ów Apple zaprezentował na dzisiejszej konferencji inteligentny zegarek Apple Watch.
Gadżet Apple'a ma prostokątną kopertę ze stali nierdzewnej, anodyzowanego aluminium ((Watch Sport) lub złota (Watch Edition) i szafirowe szkło czołowe oraz sześć wariantów bransolet (metalowych, ze skóry i tworzyw). Dodatkowo występuje w dwóch wariantach wielkości koperty - 38 i 42 mm. To najbardziej osobiste urządzenie, jakie kiedykolwiek wyprodukowaliśmy - zachwala Apple.
Zegarek Apple'a usprawnić ma uprawianie sportu (choć wbudowanego GPS-u zabrakło), prezentować powiadomienia z telefonu czy ułatwiać korzystanie z map - jak większość sprzętów z tej kategorii. Nowością jest cyfrowe pokrętło("cyfrowa korona"), pozwalające m.in. szybko przybliżać i oddalać inerfejs. Diody podczerwieni umieszczone od strony nadgarstka odczytują aktualny puls. Już na start producent zaoferuje długą listę dodatkowych aplikacji na swoje zegarki. Nie zabrakło rzecz jasna obsługi funkcji telefonicznych, w tym dyktowania treści SMS-ów, jak i obsługi odtwarzacza muzycznego czy rzeczy tak podstawowej... jak prezentacja godziny.
Z poziomu zegarka można też sterować aparatem fotograficznym iPhone'a i przeglądać zapisane w pamięci telefonu zdjęcia. Jedną z najciekawszych aplikacji może być obsługa Apple Pay, czyli płatności zbliżeniowych Apple'a.
Urządzenie ładowane jest indukcyjnie, za pomocą ładowarki doczepianej magnetycznie do podstawy zegarka. Sprzedaż zegarka Apple'a ruszy na początku 2015 roku (Apple prześpi tym samym święta...), a jego cena wyniesie od 350 dolarów.
O zakupie mogą zapomnieć użytkownicy iPhone'ów 4S i starszych - Apple Watch nie jest przez nie obsługiwany.
Źródło tekstu: wł
