Gazeta Wyborcza przyjrzała się podatkom, jakie płacą w Polsce Apple i Google. Rzeczywiste zyski wynikające ze sprzedaży na polskim rynku nijak mają się do sprawozdań finansowych spółek córek.
Sprzedaż urządzeń Apple'a w Polsce szacowana jest na 1 mld zł rocznie, z kolei Google zgarnia co roku ponad 750 mln zł z reklamy. Na dodatek oba szacunki nie uwzględniają przychodów ze sprzedaży aplikacji i reklamy mobilnej na iPhone'y czy smartfony z Androidem.
Z 1 mld zł sprzedaży u Apple'a ponad połowę stanowiła sprzedaż iPhone'ów, a blisko 300 mln zł przyniosły firmie iPady. Przy marży w wysokości 40%, przychód dla polskiego rynku powinien wynieść około 400 mln zł, podatek dochodowy około 76 mln zł, a po odliczeniu kosztów efektywnie zostałoby do zapłacenia około 40 - 50 mln zł, wynika z szacunków Gazety Wyborczej.
Tymczasem jak zauważa Gazeta Wyborcza, według Krajowego Rejestru Sądowego roczne przychody Apple Poland wynoszą 13,8 mln zł, zysk netto to odpowiednio 4 mln zł, a zapłacony podatek dochodowy zaledwie 1,1 mln zł. W zbliżony sposób podatki "optymalizuje" w Polsce Google i z 750 mln zł sprzedaży w 2012 roku, odprowadzone zostało tylko 3,6 mln zł podatku dochodowego.
To jednak żadna nowość, że międzynarodowe koncerny wolą rozliczać się z podatku w krajach, w których jest to dla nich najbardziej korzystne. Polskie biuro Apple'a zatrudnia zaledwie 11 osób, natomiast sprzedawany w naszym kraju sprzęt tej firmy od lat trafia do dystrybutorów z irlandzkich spółek (obecnie Apple Distribution International).
Źródło tekstu: Gazeta Wyborcza
