Mirage Lab zaprezentował swoją nową grę przeznaczoną na iPhone'y - Hill Billy. Gra ma mroczną atmosferę, połączoną z dawką czarnego humoru. Początkowo Apple nie zgodził się na umieszczenie jej w App Store, uznając Hill Billy za zbyt brutalną pozycję.
Zmiana koloru krwi na zielony załatwiła sprawę i w ten sposób na telefony i iPody Apple'a trafiła jedna z pierwszych strzelanek z gatunku FPS (ang. First Person Shooter). Programistom udało się przystosować aplikację tak, by dotykowy ekran i akcelerometr zastąpiły klawiaturę i myszkę.
By wcielić się w Billego Hilla, największego na świecie producenta marchwi, który ma problem ze zmutowanymi szkodnikami, należy przelać na konto Apple'a 5,99 dolarów. Czy to dużo za taką aplikację, oceńcie sami:
Produkt Mirage Lab to jednak jedynie zapowiedź tego co wkrótce pojawi się na iPhone'y. O wiele ciekawiej prezentuje się LiveFire, który wykorzystuje doskonale znany silnik Quake'a 3. Nie sama grafika jest w tym wypadku najważniejsza - LiveFire pozwoli na grę multiplayer przy użyciu połączenia z Internetem.
Źródło tekstu: toucharcade, wł
