DAJ CYNK

Mapy Google sieją chaos. Burmistrz aż zbudował barykadę

Dominik Krawczyk

Aplikacje

Mapy Google sieją chaos. Burmistrz aż zbudował barykadę

Burmistrz gminy Valence w południowo-wschodniej Francji ma uciążliwy problem. Jak przekonuje, powstał on wskutek wadliwego działania aplikacji Google Maps oraz Waze.

Wszyscy lubimy aplikacje mapowe za to, że gdy jedna trasa jest zakorkowana, mogą wskazać nam alternatywę. Tylko, nie zawsze objazd jest rozsądny w rozumieniu infrastrukturalnym. Przekonują się o tym właśnie mieszkańcy gminy Valence w południowo-wschodniej Francji, gdzie według Google lokalna jednopasmówka stanowi świetną alternatywę dla autostrady A7.

Burmistrz Nicolas Daragon skarży się, że raz na jakiś czas społeczność musi mierzyć się z blisko 4-krotnym wzrostem natężenia ruchu. Ja tłumaczy, lokalna asfaltówka zostaje wówczas zalana nie tylko przez rekordowo liczne auta osobowe, ale też transport i pojazdy wielkogabarytowe.

Tiry na drodze gminnej – rodzice obawiają się o swoje dzieci

Obwinia o to Mapy Google a także Waze, gdyż to właśnie te aplikacje mają sugerować nagminnie rzeczony objazd. Ponoć pisał w tej sprawie do Google, ale bez efektu. Nie pomogła też oddolna akcja mieszkańców, polegająca na masowym zgłaszaniu kontroli drogowych i rozmaitych incydentów na trasie. 

Dla gminy ma to być sporym problemem i to z dwóch względów. Po pierwsze, mieszkańcy, przyzwyczajeni do ciszy i spokoju, nie chcą mieć pod oknami ruchliwej szosy i dają temu wyraz w formie licznych skarg. Po drugie, co generuje potencjalne niebezpieczeństwo, w pobliżu znajduje się szkoła, a infrastruktura piesza nie jest dostosowana do setek pojazdów, które się tam pojawiają.

Burmistrz postawił bramki. Niby okresowo, ale kto wie, jak będzie

Daragon znalazł jednak rozwiązanie, a mianowicie 30 kwietnia przy wjazdach na należącą do gminy drogę ustawił stalowe bramki. Możliwość przejazdu otrzymają jedynie mieszkańcy a także osoby pracujące w okolicy, w tym oczywiście służby. Wszyscy inni będą zmuszeni do powrotu na autostradę A7.

Co ciekawe, na razie rozwiązanie to zaprezentowane zostało jako okresowe, obowiązujące od kwietnia do września. W okresie jesienno-zimowym zdaniem burmistrza nadmierny ruch nie jest aż tak irytujący, choć źródła zauważają, że jeśli pomysł się sprawdzi, to mieszkańcy będą raczej niechętni otwieraniu bramek. Google tymczasem, mimo blokady, tras wciąż nie skorygował.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: BFMTV, oprac. własne