Redaktor DDJ, Jonathan Erickson, w pięciu punktach zawarł prognozy rozwoju rynku GSM i zjawisk społecznych jakie będą miały miejsce w 2008 roku.
1. Stale będzie zwiększało się zainteresowanie Internetem w telefonie. Obecnie na świecie jest znacznie więcej telefonów komórkowych, niż komputerów. Połowa populacji ludzkiej posiada telefon komórkowy. Szacuje się, że na świecie jest około 3 miliardów komórek i 1,1 miliarda komputerów PC. Eksperci witryny Bango przewidują, że w trzecim kwartale 2009 roku częściej będziemy używali do połączeń z Internetem telefonu, aniżeli komputera.
2. Nadciąga mobilna reklama. Przygotujcie się na mniej lub bardziej przyjemne "dodatki", do mobilnych treści. Mobilna reklama wygeneruje ponad 10 miliardów dolarów rocznie do końca 2010 roku.
3. Zobaczymy przejście z MMS-ów i SMS-ów na usługi typowo internetowe. Impulsem mają być coraz szerzej stosowane płaskie taryfy data. Nowy model zakłada również przejście z Internetu bazującego na zasadzie portali, na Internet oparty o wyszukiwarki. Wyszukiwanie danych ma funkcjonować w sposób zbliżony do funkcjonującego obecnie na komputerach. W 2008 roku operatorzy zaczną używać Internetu jako podstawowej formy komunikacji z klientem, zamiast obecnie stosowanych SMS-ów i głosowych IVR-ów.
4. Nadchodzi era sprzedaży towarów i usług przez mobilny Internet. Usługi tego typu są obecnie codziennością w Japonii i Korei. Wkrótce trafią również na rynek amerykański i europejski. Azjatycki rynek zaadoptował się do tej formy sprzedaży dzięki rozwinięciu usług płatności elektronicznych, za pomocą telefonów. Zamiast kartą kredytową, czy gotówką, za zakupione przedmioty płacić będziemy naszymi rachunkami telefonicznymi.
5. Telefony i komputery będą się ściśle uzupełniały. Te dwa, odseparowane światy staną się jednością. Ludzie znacznie łatwiej będą mogli łączyć ze sobą świat PC i świat rozwiązań mobilnych. Zaleją nas mobilne wersje serwisów społecznościowych oraz umożliwiających wymianę plików i ich publikację w sieci. Nie będzie niczym dziwnym umieszczenie filmu z telefonu w serwisie YouTube, czy zdjęcia na Facebook bez użycia komputera.
Źródło tekstu: DDJ, wł
