19 stycznia 1999 roku miała miejsce premiera BlackBerry 850, pierwszego urządzenia z rodziny BlackBerry kanadyjskiej firmy RIM, które dało jej podwaliny do wybudowania smartfonowego imperium.
Na dziennikarzy czekać miało "przełomowe, bezprzewodowe urządzenie do obsługi e-maili, dedykowane profesjonalistom". I trzeba przyznać, że RIM nie przesadził w swoim komunikacie. Popularne w owym czasie pagery firma przekształciła w kieszonkowy komunikator internetowy. Coś, co do mainstreamu weszło dopiero dekadę później.
Sprzęt kosztował 100 dolarów, a 50 dolarów miesięcznie trzeba było płacić za nielimitowany dostęp do Internetu na potrzeby poczty e-mail oraz uproszczonej obsługi HTML-u. Urządzenia BlackBerry tym samym nie tylko dały możliwość swobodnej komunikacji z dowolnego miejsca, ale też były pierwszymi z nielimitowanym dostępem do sieci, który w owym czasie kosztował krocie.
W środku BlackBerry 850 znalazł się 32-bitowy procesor Intel 386, 2 MB pamięci RAM i modem bezprzewodowy. Praca odbywała się na monochromatycznym wyświetlaczu LCD, a nawigację ułatwiała rolka po prawej stronie ekranu. Przede wszystkim jednak, pojawiła się sprzętowa klawiatura QWERTY, w której błyskawicznie zakochali się biznesmeni w USA i Kanadzie. Na jednej baterii AA sprzęt pracował 24 godziny.
Na integrację funkcji telefonicznych trzeba było jeszcze chwilę poczekać. Najpierw pojawił się model 857 ze znacznie większym, kwadratowym ekranem, w BlackBerry 5810 rozmawiać się dało tylko przez zestaw słuchawkowy, a model 6200 już tego zestawu nie potrzebował. Warto przypomnieć, że nadal poruszamy się w urządzeniach o monochromatycznych ekranach. Pierwszym BlackBerry "w kolorze" był model 7210 z 2003 roku.
Gdy w USA i Kanadzie trwała w najlepsze smartfonowa rewolucja w wydaniu RIM, w Polsce prym wiodła Nokia 6210 z 2000 roku i jej następczyni - Nokia 6310 z roku 2001. Tak, byliśmy nieco w tyle, ale przynajmniej nie martwiliśmy się wtedy o ładowarkę.
RIM rozwijał się niezwykle dynamicznie nie tylko z powodu atrakcyjnych klawiatur QWERTY i ryczałtów na dostęp do Internetu. Kluczowym aspektem było bezpieczeństwo danych. Już w pierwszym BlackBerry 850 wszystkie wiadomości e-mail były szyfrowane z zastosowaniem technologii triple-DES.
Popularność jeżynek była tak wielka, że w pewnym momencie ponad połowa użytkowników poczty e-mail w USA nie wiedziała jak korzystać z niej na komputerach. Dla nich BlackBerry równało się e-mail.
Obecnie z dawnej świetności BlackBerry pozostał jedynie cień. Firma nie wytrzymała wielkiego szału na iPhone'y, których atutem również stało się bezpieczeństwo. Trzeba było zrezygnować z BlackBerry OS na rzecz Androida, uszczelnić bezpieczeństwo tego ostatniego, pożegnać się z klasyczną klawiaturą QWERTY... A gdy okazało się, że i na to jest już za późno - BlackBerry musiał przekazać licencję na produkcję sprzętu chińskiemu TCL, który produkuje też m.in. smartfony marki Alcatel.
Źródło zdjęć: Thirstt
Źródło tekstu: wł
A co z kartami podpiętymi do usług? Zmienny kod nie będzie przeszkadzał w subskrybcjach?
Poniżej link do pliku pdf z resztą projektów Źródło: http://www.telepolis.pl/s/salr4a
Z tym, że warto podkreślić, że klienci Orange mogą korzystać nie tylko ze swoich stacji, ale także z ...
te wypociny przypominają mi artykuł z "trybuny ludu", po co opluwacie chiny? to jest portal technolo ...
Będą wysyłać do gpt dane po API czy jak? XDDD Pozdro jak ktoś trzyma tam dane