Nie milkną echa po wyjściu na jaw spowalniania starszych modeli iPhone'ów. Tym razem do akcji postanowili przystąpić mieszkańcy Izraela. Wystosowali oni pozew zbiorowy.
Pozew złożono w stolicy Izraela czyli Tel Awiwie. Tam też odbędą się wszystkie rozprawy. Powodem pozwu jest niedopełnienie przez Apple obowiązku poinformowania użytkowników o swoich działaniach oraz o potencjalnych szkodliwych skutkach aktualizacji.
Oskarżyciele argumentują, że Apple nadużyło swojej pozycji, ponieważ w systemie iOS użytkownicy są tak naprawdę zdani na łaskę giganta i wszystko polega na zasadzie wzajemnego zaufania. To właśnie te zasadę miała złamać firma Tima Cooka.
[Aktualizacja 29.12.2017 godz. 12:53]
Proces przeciwko firmie Apple wystosowała także francuska organizacja HOP. Zgodnie z francuskim prawem planowane starzenie się sprzętu jest niedozwolone, a firmy praktykujące ten proceder mogą zostać ukarane grzywną w wysokości do pięciu procent rocznej sprzedaży.
Apple został pozwany także w Stanach Zjednoczonych. Dwa pozwy zostały złożone przez Chicago Consumer Law Group i osoby fizyczne w Kalifornii zaledwie kilka dni po pojawieniu się raportów o praktykach koncernu. Co najmniej osiem spraw sądowych zostało już założonych w Stanach Zjednoczonych w formie pozwów zbiorowych.
Zobacz: [Aktualizacja] iPhone'y zwalniają za sprawą... starzejącej się baterii
Źródło tekstu: Haaretz, Reuters, wł