Marka biżuterii Oushaba znalazła nietypowy pomysł na zastosowanie zużytych komponentów elektronicznych. Używa odpadków do tworzenia biżuterii. Piekielnie drogiej biżuterii.
Brytyjska marka Oushaba zaprezentowała niedawno nietypową kolekcję biżuterię. Każdy z modeli, prócz złota, srebra czy kamieni szlachetnych, zawiera przetworzone odpady elektroniczne.
Kolekcja 38 ozdób promowana jest pod nazwą „Connection Salvaged”. Marka podkreśla czerpanie inspiracji ze starożytnego Egiptu, Grecji i Rzymu, ale jednocześnie łączy dawną klasę z nowoczesną technologią.
Każdy z wyrobów jubilerskich jest z jedyny w swoim rodzaju i ręcznie wykonany, jak zapewnia producent. Kolekcja łączy takie elementy pozyskane z elektroniki jak złącza USB, kable do ładowania czy płytki drukowane, ze szlachetnymi kamieniami, wśród których znajdują się diamenty, szafiry, rubiny i szmaragdy.
Naszyjniki, pierścionki, kolczyki oraz bransoletki marki Oushaba wykonane są z 22-karatowego żółtego złota, 18-karatowego białego złota lub srebra. Gillian Carr, współzałożycielka firmy, wskazuje, że kolory te idealnie komponują się z odcieniem elementów elektroniki. Celem powstania kolekcji było stworzenie niepowtarzalnych klejnotów, ale też skłonienie ludzi do ponownego wykorzystania odpadów pozyskanych z elektroniki.
Kolekcja dostępna jest na oficjalnej stronie marki Oushaby. Obejrzeć ją można też w atelier marki w South Kensington, jednej z dzielnic Londynu.
Ceny stworzonych błyskotek zaczynają się od 2715 zł i jest to koszt srebrnego pierścionka z umieszczonym w nim fragmentem scalaka.
Najdroższym elementem jest 22-karatowy naszyjnik, za który trzeba zapłacić bagatela 16 800,95 euro, czyli 78 710 zł. Wykonany on jest z płytki drukowanej połączonej z rubinami, szafirami oraz szmaragdami. W skład naszyjnika wchodzi 18-karatowy złoty wisiorek i 22-karatowy złoty łańcuszek.
W kolekcji znaleźć można też między innymi kolczyki z 18-karatowego białego złota, diamentami, szafirami oraz kablami do ładowania telefonu pozyskanymi z recyklingu. Cena kolczyków wynosi 61 339 zł. Inny z naszyjnik zawiera 22-karatowy łańcuszek z żółtego złota oraz wisiorek z 18-karatowego złota, srebra, trzech rubinów oraz złącza USB. Cena tego klejnotu wynosi 61 882 zł.
Niebagatelną cenę ma też pierścionek z fragmentami z telefonów. Dekoracja ze złota i elementów z wyrzuconej elektroniki jest warta 22 799 zł.
Źródło zdjęć: Oushaba, Shutterstock
Źródło tekstu: Creapills, oprac. własne