DAJ CYNK

Bóbr jest po naszej stronie w walce ze zmianami klimatu

Anna Rymsza

Nauka

Bóbr pomoże spowolnić zmiany klimatyczne

Mamy sprzymierzeńca, który pomoże nam spowolnić zmiany klimatyczne. Polacy będą zachwyceni.

Ten sprzymierzeniec to bóbr – spory gryzoń, znany z budowania tam, a w Polsce z memów. Dane satelitarne pokazują, że obecność bobrów w okolicy rzek ma zbawienny wpływ na bioróżnorodność i zasięg występowania roślin. Więcej wilgotnych lasów oznacza zaś mniej suszy, mniej powodzi i mniej pożarów.

Bobry są dobre dla roślin

Dane pochodzą z zachodu USA, gdzie bobry zostały wytępione, a następnie ponownie wprowadzone do środowiska. Wystarczy spojrzeć na poniższe zdjęcie z parku krajobrazowego Little Wood River w stanie Idaho. Wyraźnie widać różnicę między rzeką, wokół której rozwija się populacja bobrów (na lewo) i rzeką, przy której te zwierzęta nie zostały reintrodukowane (po prawej). Im ciemniejszy odcień niebieskiego, tym lepiej dla środowiska.

stan roślinności mezofilnej

Powyższa mapa pokazuje stan roślinności mezofilnej, czyli lubiącej umiarkowany klimat i umiarkowaną wilgotność, jak łąki pełne bylin i niektóre typy lasów. Okoliczne góry są suche i nie obfitują w roślinność, ale w pobliżu rzek znajdują się niewielkie siedliska mezofilne. Bobry zaś skutecznie te siedliska powiększają.

To możliwe dzięki niesamowitym zdolnościom bobrów do wpływania na bieg rzek. Gryzonie te instynktownie budują tamy z drzew, gałęzi i trawy, spowalniają płynącą wodę i nierzadko tworzą w ten sposób kanały i rozlewiska. Dzięki temu woda dłużej zostaje w okolicy, co sprzyja tworzeniu się wilgotnych łąk i zagajników. Proces sam się napędza, bo im większy zasięg takiego siedliska, tym więcej wody może zmieścić i zatrzymać. To z kolei zmniejsza prawdopodobieństwo pożaru, suszy i redukuje niszczycielskie skutki powodzi.

Liczby potwierdzają to, co mówi intuicja. Jedna z rzek w okolicy miasta Preston w Idaho „płynie” aktualnie o 40 dni dłużej niż przed wprowadzeniem tam bobrów. Zwierzęta zbudowały na jej biegu ponad 200 tam. Dane dostarczane przez NASA i satelitę Landsat oraz europejskiego satelitę Sentinel pomagają śledzić postępy prac bobrów i zidentyfikować kolejne miejsca, gdzie warto odbudować populację. Warto zaznaczyć, że bobry muszą mieć dostęp do materiałów, z których zbudują swoje fenomenalne konstrukcje, więc drzewa są niezbędne. Naukowcy zachęcają bobry do osiedlania się w okolicy przez budowanie „wstępnych” tam na rzekach.

Niestety potrzeba będzie mnóstwa czasu, by zahamować zmiany klimatyczne, albo przynajmniej przywrócić amerykańską populację bobrów do stanu sprzed 200 lat. Niestety ludzie zachwycili się futrem tych gryzoni. California Department od Fish and Wildlife podaje, że obecnie w USA może być 10-15 milionów bobrów, a 300 lat temu mogło ich być 400 milionów! Regulacje dotyczące łapania ich i eksportu futra zostały wprowadzone o wiele za późno. Obecnie kilka stanów, w tym Kalifornia, Utah i Idaho, prowadzi programy przywracania bobrów do miejsc, gdzie dawniej było ich pełno.

W Polsce również można natknąć się na bobry. Warto pamiętać, że bóbr europejski podlega częściowej ochronie. Nie wolno niszczyć ich konstrukcji ani zabijać zwierząt.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Daniel Rose / Shutterstock

Źródło tekstu: NASA, Space.com