Wiadomości
15:29
Urzędnicy do wykopania. Sejm wziął się w końcu do roboty
Sztuczna Inteligencja już nie jest technologią przyszłości. To teraźniejszość. Natomiast wszechobecne modele językowe, z którymi się najczęściej spotykamy to tylko wierzchołek góry lodowej. Jeśli Polska chce się rozwijać, to rozwój w tej dziedzinie nie jest jedną z opcji, a koniecznością.
I chociaż politycy różnych opcji czasami wspominali o AI, to tak naprawdę temat ten zawsze był traktowany po macoszemu. To się na szczęście zmienia. Tu rodzi się jednak pytanie? Co taki przeciętny polityk wie, na temat AI? Odpowiedź: niewiele. Czyli tyle, ile przeciętny obywatel. Na szczęście właśnie ruszyły w tej sprawie konsultacje społeczne, dzięki którym ci Nieprzeciętni Polacy w temacie AI mogą zabrać swój głos.
Politycy w Polsce biorą się za AI
Podstawową kwestią jest stworzenie przepisów, które będą sprzyjały współpracy administracji, nauki i biznesu w rozwoju Sztucznej Inteligencji. Dodatkowo Ministerstwo Cyfryzacji zamierza stworzyć standardy etyczne dla AI, które będą dbały zarówno o kwestie moralne, jak i bezpieczeństwo i prywatność korzystających z niej obywateli.
Jednak głównym celem jest uczynienie z Polski światowej potęgi AI do 2030 roku. W ciągu najbliższych 5 lat mamy się stać członkami 10 - 20 państw przodujących na rynku AI. Dodatkowo technologia ta ma znaleźć zastosowanie w administracji, przejmując znaczną część zadań administracji. Mowa tu głównie o prostych zadaniach, które łatwo zautomatyzować z powodu ich prostoty lub powtarzalności. To oznacza, że liczba urzędników do tego czasu może znacznie spaść.
PAWEł MARETYCZ