Wiadomości
15:25
Polacy kochają promocje, ale czy je rozumieją? UOKiK ujawnia prawdę
Promocje – słowo-klucz dla większości polskich konsumentów, wabik przyciągający do sklepowych półek i internetowych koszyków. Jak jednak wynika z najnowszego badania społecznego przeprowadzonego na zlecenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), za obietnicą oszczędności często kryją się niejasne zasady i frustracja. Choć kuszące rabaty potrafią zdominować nasze decyzje zakupowe, ich zrozumienie bywa prawdziwym wyzwaniem.
Magia procentów i czerwonych metek. Jak promocje rządzą naszym portfelem?
Nie ma wątpliwości – promocje mają ogromny wpływ na to, gdzie i co kupujemy. Aż 80% z nas przyznaje, że to właśnie okazje cenowe są głównym kryterium wyboru sklepu stacjonarnego. W świecie online odsetek ten jest jeszcze wyższy i wynosi 82%, plasując promocje tuż obok ceny samego produktu i kosztów dostawy. Artykuły spożywcze, kosmetyki, chemia gospodarcza, odzież czy sprzęt RTV/AGD – chętnie sięgamy po przecenione produkty z tych kategorii.
Promocje mają istotny wpływ na cały proces decyzyjny konsumentów. Począwszy od momentu zetknięcia się z reklamą, poprzez skupienie uwagi na określonych produktach w sklepie, aż po finalny wybór produktu. Zniżka działa jak magnes, a znak „%” buduje automatyczne poczucie korzyści i silniej przyciąga uwagę niż zwykły opis promocji. Jeśli jednak komunikat jest nieczytelny, klient może zostać wprowadzony w błąd. Przejrzystość leży po stronie sprzedawców. Transparentne zasady to dziś konieczność, a nie marketingowa opcja.
- Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK
To właśnie reklamy promocji często inicjują naszą ścieżkę zakupową – około 40% respondentów badania UOKiK trafia do sklepu internetowego, klikając w promocyjny baner. W handlu tradycyjnym, szczególnie w przypadku żywności czy chemii, co drugi konsument aktywnie poszukuje produktów z charakterystyczną czerwoną metką.
Co więcej, promocje często skłaniają nas do impulsywnych zakupów. Blisko 70% Polaków przy wyborze artykułów spożywczych kieruje się ich promocyjną ceną, a niemal 40% przyznaje, że kupuje żywność bez wcześniejszego zamiaru, tylko dlatego, że jest przeceniona. Podobnie dzieje się z chemią gospodarczą, kosmetykami i odzieżą. Efekt? Często kupujemy więcej, niż planowaliśmy.
Wielkie liczby i drobny druczek. Dlaczego tak trudno zrozumieć promocję?
Mimo że promocje przyciągają, aż 74% Polaków deklaruje, że miało trudności ze zrozumieniem ich zasad. Co sprawia największy problem? Spontanicznie wymieniane przez respondentów przyczyny to przede wszystkim promocje wymagające zakupu więcej niż jednej sztuki, takie jak "2+1 gratis" czy "drugi produkt tańszy o 50%".
Świadczą o tym konkretne wypowiedzi uczestników badania:
Zazwyczaj wprowadzają mnie w błąd akcje promocyjne opierające się na wielosztukach. Jest to spowodowane tym, że nie do końca czytelna na pierwszy rzut oka jest cena jednostkowa za produkt, a obniżona kwota jest mocno wyeksponowana.
oraz
Dużymi literami była napisana cena w sytuacji, gdy kupuje się 2 produkty, a małymi z boku była napisana cena za jeden produkt. Przy zakupie byłam zdziwiona, że mam zapłacić więcej, niż wskazywała na to cena wypisana dużymi literami.
Kłopotliwe bywają też przekreślone ceny bez jasnego wyjaśnienia, co właściwie oznaczają.
Dyrektywa Omnibus w teorii i praktyce
Kluczowe dla transparentności promocji jest informowanie o najniższej cenie produktu z ostatnich 30 dni przed obniżką – obowiązek ten wynika z implementacji unijnej dyrektywy Omnibus.
Zdecydowana większość konsumentów, bo aż 85 proc. spotkała się z terminem „najniższa cena z 30 dni przed obniżką”. Niepokoi nas jednak fakt, że jednocześnie ponad połowa z nich wskazała na trudności w odnalezieniu informacji o takiej cenie podczas zakupów w promocji.
- Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK
Badanie ujawniło również znaczącą lukę między tym, co konsumenci deklarują, że rozumieją, a ich faktycznymi umiejętnościami obliczeniowymi. Wielu ankietowanych nie potrafiło poprawnie określić rzeczywistej skali obniżki, przyjmując znak "%" za pewnik, nawet jeśli odnosił się on do niejasnej "ceny rekomendowanej" lub zniżki na drugi produkt.
Konsumenci chcą jasności
Problem ze zrozumieniem promocji wynika głównie ze sposobu prezentacji cen – stosowania kilku cen naraz czy nieczytelnej czcionki. Respondenci badania postulują prostsze i bardziej jednoznaczne komunikaty, a przede wszystkim wyraźniejsze oznaczenie ceny z 30 dni przed promocją, aby łatwo ocenić realną korzyść.
Jak nie dać się złapać w promocyjne sidła? Oto, co radzi UOKiK:
sprawdzaj najniższą cenę z 30 dni przed promocją, to od niej obliczysz realną wartość obniżki,
czytaj regulaminy promocji, upewnij się, czy cena promocyjna obowiązuje zawsze, czy po spełnieniu dodatkowych warunków (np. zakup dwóch produktów),
korzystaj z listy zakupów, nie daj się ponieść emocjom i kupuj tylko to, czego naprawdę potrzebujesz.
Badanie "Wpływ promocji na zachowania zakupowe" zostało przeprowadzone przez firmę ARC Rynek i Opinia sp. z o.o. metodą CAWI w maju 2024 roku na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 2019 osób w wieku 15–65 lat.
A jakim Ty jesteś konsumentem? UOKiK zachęca do wzięcia udziału w ankiecie na swoim kanale na Instagramie.
MARIAN SZUTIAK