Wiadomości
14:15
Marię pokonała biurokracja. Polski reaktor stoi przez urzędników
Reaktor MARIA to jedyny działający w Polsce reaktor atomowy – chociaż obecnie raczej nie działający. Co prawda nie generował on energii elektrycznej, ale za to zajmował się produkcją pierwiastków promieniotwórczych wykorzystywanych między innymi w medycynie, oraz wykonywał inne eksperymenty. I to od ponad 50 lat.
Jednak na razie tego nie robi z powodu papierologii. I oczywiście: moglibyśmy tutaj psioczyć na biurokratów, którzy bezdusznie blokują działanie tak ważnej jednostki. Jednak sprawa jest o wiele bardziej złożona, niż mogłoby się wydawać.
Problemy reaktora MARIA z biurokracją
Zacznijmy więc od wyjaśnienia, czemu MARIA nie działa. Otóż 31 marca 2025 roku Narodowe Centrum Badań Jądrowych (NCBJ) straciło 10-letnie zezwolenie na eksploatację reaktora wydane przez Prezesa Państwowej Agencji Atomistyki (PAA). Tu warto dodać, że NCBJ złożyło wniosek o przedłużenie licencji jeszcze w sierpniu 2024 roku. Problem w tym, że nie zawierał on wszystkich niezbędnych dokumentów dotyczących przestrzegania poszczególnych procedur i zasad bezpieczeństwa. PAA wielokrotnie wysyłało dodatkowe pytania i prośby o kolejne załączniki. Do tej pory NCBJ dostarczyło aż 50 dodatkowych załączników w odpowiedzi na 1000 pytań.
Problem w tym, że to jeszcze nie wszystko i PAA zadało kolejne 100 pytań dotyczących procedur bezpieczeństwa i scenariuszy awaryjnych. Odpowiedzi na nie muszą zostać dostarczone do 15 maja bieżącego roku. Według PAA bez tego nie będzie pewności, że reaktor spełnia wszystkie wymagania, więc nie można go dopuścić do dalszej pracy. Z jednej strony mamy więc ciągłe dosyłanie nowych pytań, a z drugiej dość późne wnioskowanie o przedłużenie licencji, jak na tak złożoną biurokratycznie kwestię.
PAWEł MARETYCZ