Aero2 nie kłamało, jak pisało, że nie ma wpływu na mechanizm firmy Google. Dzisiejsze kody to już inny skrypt niemający z firmą Google już nic wspólnego. Zmienili "usługodawcę".
1. Tak czy siak, protesty odniosły skutek. Najgorzej jest jeżeli wszyscy narzekają, ale nie znajdują się chętni aby złożyć oficjalną reklamację, na szczęście tym razem było inaczej.
2. Nie wierzę, że Google nie oferuje wielu wersji Captcha, łatwiejszych, trudniejszych, dużych, małych, itp. Zresztą w necie pisano o tym, że podawanie błędnego kapcia (np. na skutek niemożności jego prawidłowego odczytania), powoduje zwiększanie trudności kolejnych kapci. A więc istnieje mechanizm gradacji stopnia trudności kapci.
3. Jeżeli nawet Aero2 zmieniło dostawcę (a swoją drogą, skąd ta informacja?), to tym lepiej, w końcu to Aero2 odpowiada za usługę BDI i to jest ich zadanie, aby zorganizować dostęp do usługi bez przesadnych utrudnień.