bolek2004 pisze:Skarga do UKE nic nie da, a po drugie to Solorz to sprytnie wymyślił i to 2 razy pod rząd:
Po pierwsze wprowadził captche bo niby ktoś nadużywał torrenta
Po drugie mechanizm captcha należy do google i z tego co aero pisze nie ingeruje w niego, więc jak się pojawi trudniejszy poziom captcha to znaczy że użytkownicy aero specjalnie źle kody klepali albo próbowali shackować ten mechanizm i to nie wina aero
Także wina jest oczywista, gdyby nie użytkownicy to takich problemów by nie było.
Myślę, że jednak skarga coś da, ponieważ:
a) nie kwestionuje się samego wprowadzenia Captcha, tylko tego jak ono funkcjonuje.
Poza tym, umowa z UKE przewiduje, że żaden użytkownik nie może mieć ograniczeń w przepustowości łącza w granicach umowy. Każdemu zapewnia się nie więcej niż 512 kb/s, i każdy ma prawo tyle wykorzystywać. Nie ma więc uzasadnienia twierdzenie o "nadużywaniu", ponieważ każdy może używać wyłącznie tyle, ile da mu Aero2, i w ramach posiadanego łącza ma prawo korzystać z czego chce, nawet z torrentów i nawet jeżeli swoje łącze eksploatuje na 100%. Zauważ, że jeżeli ktoś poprawnie wpisze kapcia, to nie ma żadnych restrykcji w wydajności łącza (oprócz technicznych) ani w używanych protokołach - bo nie może ich być, zabrania tego umowa z UKE. To nie jest sprawa Aero2 z czego korzysta dany użytkownik, oni mają jedynie zapewnić te 512 kb/s, koniec, kropka. Nie to, żebym pochwalał ciągnięcie filmów przez Aero, ale od strony formalnej, Aero nie może tu niczego utrudniać, ograniczać ani powoływać się na to, że użytkownicy z czegoś korzystają - mają do tego pełne prawo.
b) nie jest istotne do kogo należy mechanizm Captcha, ponieważ za całokształt funkcjonowania Aero2 odpowiada Aero2, i to jakiego oni wybrali dostawcę usług weryfikacyjnych i jak w szczegółach jest to rozwiązane jest sferą odpowiedzialności wyłącznie Aero. Jak widać z ich wyjaśnień, mechanizm Captcha jest sterowalny, więc można działanie usługi weryfikacyjnej tak dobrać, aby nie była nadmiernie uciążliwa - to zależy tylko od tego, jak zleceniodawca (Aero) podpisze umowę ze zleceniobiorcą (Google). Jeżeli z Google jest za trudno, to niech wybiorą innego dostawcę, to ich problem a nie nasz.
Nie wydaje mi się aby użytkownicy specjalnie źle klepali kody, bo i po co? Sami sobie na złość? Jeżeli ktoś próbował shackować Captcha, to jest to poważne naruszenie regulaminu BDI, takiego użytkownika można legalnie wyłączyć z sieci. Aero jednak tego nie robi, tylko utrudnia życie pozostałym, uczciwym użytkownikom. Więc albo ściemniają, nie mają żadnych dowodów na hackowanie, albo idą na łatwiznę, czyli to co napisałeś wcześniej: odpowiedzialność zbiorowa.
Według mnie to bardzo dobrze nadaje się do skargi do UKE.
Także wina jest oczywista, gdyby nie użytkownicy to takich problemów by nie było.
To przypomina klimaty jak z filmów Barei, gdy w urzędach przeganiano klientów, żeby nie przeszkadzali, "bo tu się pracuje"
Gdyby nie ci okropni klienci Aero, to Aero nie miałoby tylu problemów... Ja się postaram, żeby miało.
.