Patryk7588 pisze:Orange i T-Mobile (jeszcze) budują razem, więc gdzie ta nierównowaga?
Tak jak pisałem wyżej, wystarczy uporządkować pasmo w ciągłe bloki i (prawie) wszyscy będą zadowoleni.
Orange i T-Mobile mają razem prawie 25 mln kart SIM, zaś grupa CP ok. 11,5 mln. Nawet dodając czy odejmując komuś te parę milionów z powodu martwych kart, widać wyraźnie, że N! obsługuje mniej więcej dwa razy więcej klientów.
Cały ten mariaż N! wynika z uprzywilejowanej pozycji ZSŻ na rynku częstotliwości. Poprzejmował on spółki, które otrzymywały pasmo w przetargach kosztem pozostałych graczy w celu zwiększenia konkurencyjności. Liczono, że będą powstawać kolejne Playe, które obniżą ceny na rynku. Nikt jednak nie pomyślał (albo nie chciał myśleć), że wszystkie te spółki trafią do jednego właściciela w dodatku wraz z jednym z dotychczasowych graczy.
Przecież gdyby nie N! Orange nie mógłby świadczyć usług w LTE1800, chyba że kompletnie pozbyłby się DCS. Podobnie zresztą z UMTS900. Czy to byłoby dobre rozwiązanie dla rynku i dla klientów? Czy to jest według Ciebie równa pozycja na rynku? Że konkurenci musieli wydać kilka miliardów złotych na LTE800, żeby przetrwać? Gdzie cena była podbijana miesiącami przez spółkę wydmuszkę ZSŻ. Wszystko to mogło się odbywać dzięki nieudolności regulatora rynku, który nie zabezpieczył właściwie warunków aukcji. W dodatku podczas zmiany właściciela Polkomtela nie odebrano części częstotliwości grupie CP, argumentując za pewne, że są to zupełnie inne spółki niepowiązane ze sobą kapitałowo.
Proszę nie piszcie takich rzeczy. Przecież wiadomo, że wszystkie te spółki, spółeczki należą do ZSŻ. Wiemy w jaki sposób on działa i jak zdobywa sobie pozycje na rynku. 10 MHz LTE1800 Polkomtela leży odłogiem, a reszta dławi się na swoimi skrawkami. W dodatku trzyma całe pasmo TDD 2600, nie budując sieci, tylko po to, żeby nikt inny go nie używał. Wszystko to kosztem rynku telekomunikacyjnego i nas klientów.