p2225 pisze:
W mieście zasięg jest o wiele przykręcony żeby sąsiednie stacje się nie zakłócały.
I niby czemu dla pasma 3.7GHz miałoby być inaczej?
A praw fizyki nie oszukasz. O 1100 MHz wyższa częstotliwość = jeszcze gorsza propagacja i przenikanie przeszkód niż L2600 = jeszcze gorszy zasięg.
p2225 pisze:
Powtórzę już któryś raz swój przykład - LTE2600 Plusa w miasteczku (~17 tys. ludzi), zasięg łapię na telefonie (-120dBm) z 5,5km, wewnątrz budynku i to na parterze.
A na plaży w Świnoujściu możesz złapać GSM duńskich sieci. W radiokomunikacji zdarzają się też tzw dx-y pozwalające np. słuchać w Polsce hiszpańskich stacji UKF. No i co z tego? Takie pojedyncze przykłady wyjątkowo sprzyjających warunków propagacji mają się nijak do realnego działania sieci na co dzień w różnych miejscach. Podobnie jak złapanie czegoś na wymuszonym konkretnym paśmie w urządzeniu. Nie ma to najmniejszego sensu i nie udowadnia nic oprócz załapania się na śmieci w eterze.
A sygnał -120dBm to wybacz, ale radiowy śmietnik a nie sygnał.
p2225 pisze:
Muszą mieć jakiś plan na to pasmo, bo bez powodu go nie biorą.
Napisałem już: obecnie w LTE 4G z wykorzystaniem ODU-IDU z odpowiednią anteną zewnętrzną. To ma sens i pewnie tak to w pierwszej kolejności zastosują. Jako tzw. internet domowy.
Ale na pewno nie jako sensowne pasmo w mobilnych telefonach.
A kiedyś tam w 5G, które teraz jeszcze nikt do końca nie wie, jak będzie wyglądało. Może np. pierdyliard malutkich punktów dostępowych na każdej latarni, w każdej studzience w chodniku/ulicy itp. Wówczas takie pasmo też będzie miało sens.