Cześć.
Czy ktoś z Was zastanawiał się jak wygląda sprawa z korzystaniem przez pracowników z telefonów na terenie ambasad/konsulatów?
Na terenie UE jest to w teorii bez znaczenia, bo są niskie ceny połączeń, jednak jak to np. wygląda na drugim końcu świata - np. ambasada Niemiec w Australii, gdzie przecież koszt rozmów między krajem macierzystym, a ambasadą jest horrendalnie wysoki.
Czy nie korzysta się w ogóle z komórek, tylko jest to zastąpione przez VOIPy i e-maile?
Czy być może korzysta się komórek australijskich po wynegocjowanych dobrych stawkach międzynarodowych lub komórek niemieckich po wynegocjowanych dobrych stawkach roamingowych?
A może jednak żadna z tych opcji, tylko niemiecki operator macierzysty (np. T-Mobile) stawia na terenie ambasady pikokomórkę i wszystko leci jako "rozmowy krajowe"
Ostatecznie myślę, że używa się VoWiFi z wykorzystaniem taryfy krajowej operatora niemieckiego.
Ktoś z Was spotkał się z informacjami na ten temat?