Testy w NL, tragedia.
W piątek około 14-tej byłem na miejscu, jako, że nie mogłem wejść do domku, bo mojej siostry jeszcze nie było, próbowałem zrobić testy.
Ale wyszukanie dostępnych sieci było ciężkie, po 1-2 minutach w końcu znalazłem 2g i 3g i 4g wszystkich operatorów. Ale nie był szans prze logować się,albo połączyć z internetem.
Także piątek nic nie zrobiłem, nie połączyło nawet na chwilkę.
Sobota rano to sama, jak złapało KPN to ciężko było przejść na coś innego.
Siostra ma KPN i również nie miała neta, a do festiwalu było 6-8 km, więc skupisko ludzi ( około 60-80 tyś już biwakujących ) nie powinno być duże.
Dopiero w nocy po powrocie z sobotniej imprezy, połączyłem się z 3g KPN na Play-u, 1-2 Mb/s ale co ciekawe ping nawet poniżej 100.
Niedziela rano Orange złapał Vodafone, 1Mb/s pingi do 150.
Na samym festiwalu również jakoś udało się połączyć z netem, testów już nie robiłem, nie mam pojęcia jak to wytrzymywało, ponad 150 tyś ludzi i tylko 3 nadajniki na miejscu ( chyba że coś poza festiwalem było ).
Takie były dostawiane nadajniki.
https://www.fotosik.pl/zdjecie/67be3bccbac783ef
https://www.fotosik.pl/zdjecie/93aa129a2e25f62e
https://www.fotosik.pl/zdjecie/5845e7ce5d7d1069
Ten ostatni wygląda mi, jak by był na stałe.