WItam kochani
Szybki opis tematu.
ABO przedluzane w lipcu 2016. Umowa do sierpien 2018.
ABO 45zl + 10zl rata za sprzet. Suma 55zl. (czesto przekraczana z uwagi na dane mobilne).
Ostatnimi czasy przeszedlem do jednego z salonow z zapytaniem o zwiekszenie ABO, zwlaszcza danych mobilnych koniecznych dla mnie w roamingu. Stwierdzono, ze nie da rady - a jedyna opcja to rozwiazanie umowy i zaplacenie tzw ulgi w wysokosci 1000zl.
Podziekowalem za informacje - i wyszedlem z salonu.
Dzis bedac za granica, zaczely przychodzic dziwacze sms-y o tresci braku srodkow na koncie.
Okazalo sie ze Pan w salonie, zamknal moja umowe - bez mojej zgody, i co najwazniejsze bez jakiegokolwiek dokumentu z moim podpisem (jestem juz po rozmowie w infolinia PLAY-a).
Zglosilem chec powrotu do ABO, Pani z Play wspomniala cos o jakiejs rekompensacie.
Zeby byla jasnosc, gdyby zdarzylo mi sie to w PL - nie byloby problemu. Ale dzis mialem napiety terminarz i to 800km za polska granica, a nie moglem sie do nikogo dodzwonic (sprawy firmowe na miejscu - i spotkania sluzbowe).
Co moge dostac w w/w sytuacji ? Czy tak rozwiazana umowa, przestaje obowiazywac z winy Operatora, a tzw ulga przestaje obowiazywac do splaty ?
Pytam bo zastanawiam sie co w takiej sytuacji, i czy zostac dalej w PLAY.
Bede wdzieczny za szybkie odp.