DAJ CYNK
  • Wszystko, co dotyczy telefonii komórkowej - usługi, promocje, opinie, itp. Nie o telefonach komórkowych! (patrz niższe działy)
Wszystko, co dotyczy telefonii komórkowej - usługi, promocje, opinie, itp. Nie o telefonach komórkowych! (patrz niższe działy)

Moderator: Moderatorzy

Regulamin forum: Zanim założysz nowy temat upewnij się, że wybrałeś odpowiedni dział! W przeciwnym razie wyląduje w koszu! Tak samo będą traktowane nowe posty pisane nie na temat.
 #898569  autor: krzysmir
 04 gru 2016, 00:03
Cześć,
Mam pewien problem i chciałbym prosić szanowne grono forumowiczów o poradę.
Mianowicie:
mam abonament Jump proFirma M (czyli firmowy - prowadzę jednoosobową działalność gosp.), umowa na trzy lata (z telefonem). W tym miesiącu mijają mi dwa lata umowy. Wszystko niby pięknie (no może poza ceną, ale nie do tego piję), tylko od kilku miesięcy mam problemy z wyliczeniami i kwotami na fakturze.
Faktury opłacam zawsze z dużym wyprzedzeniem, żadnych opóźnień, tylko ostatnio za każdym razem mam doliczone jakieś niezrozumiałe kwoty (teraz +46zł). Składam reklamację (raz pisemnie w oddziale, dwa kolejne razy przez BOK), za każdym razem przyjmują reklamację, rozpatrują, uznają błąd, kajają się, obiecują poprawę, a ja nadpłatę wykorzystuję do zapłaty w miesiącu kolejnym. Tylko że w tym kolejnym miesiącu także zdarza się jakaś magiczna kwota (mimo tego co tam zostało jest jeszcze bardziej na plus, dajmy na to o 16zł) i znowu opłacam, reklamacja, telefon z BOK z przeprosinami i obietnicą, że to już teraz będzie naprawione (a na fakturze pojawia się jakaś długa lista różnych transakcji po kilka złotych, groszy itd itp - no ale załóżmy, że to jeszcze nie jest problem tak długo jak na koniec kasa się zgadza)...
Przerabiałem to już trzy razy (ze zgłaszaniem reklamacji i całą ścieżką do uznania ich winy).
Stąd pytanie: czy mogę rozwiązać umowę z winy operatora z powodu nieustającego błędnego naliczania kwot, co jest wg wszelkich dokumentów podstawą do reklamacji? Niestety regulamin (ani umowa) z T-M tego nie definiuje, w ustawie 'Prawo telekomunikacyjne' tego też nie znalazłem. W ogóle nie ma wzmianki kiedy abonent może wypowiedzieć operatorowi z jego winy...
Zastanawiam się czy z tego typu usługami jest podobnie jak z produktem, który zakupiony i będąc trzykrotnie reklamowany nadal będzie posiadał tę samą wadę? Mam na myśli to, czy mogę odstąpić od umowy, bo nie chcę ciągle reklamować? Ile można bawić się w ciuciubabkę, przelewać dziwne kwoty, potem pisać maile, czekać na telefon, tłumaczyć się, że nie jest się wielbłądem i w koło Macieju. Ja, zamiast prowadzić powyższe, mógłbym zarabiać na własną firmę. Pytam tutaj, bo wiadomo, że w BOK raczej nie będą mnie przekonywać, że mogę wypowiedzieć.
Ten powyższy przykład dotyczy chyba jednak bardziej osoby fizycznej, a nie prawnej, ale znowu umowy ani regulaminy nie rozróżniają (przynajmniej w tematach reklamacji) różnych klientów, jedyna różnica, którą namierzyłem, to Sąd, do którego można się odwoływać (bo jest abonent i w niektórych miejscach jest wyróżniony konsument)...
Od razu napiszę: ja mogę spłacić do końca ten telefon, który mam (zostały trzy raty), zupełnie nie o to mi chodzi, by dostać tel. w gratisie. Ale nie chcę już być w T-M, bo mają niezły bałagan, jestem już tym wszystkim zmęczony. A po drugie - no cóż, konkurencja nie próżnuje, z chęcią wykorzystałbym ten brak profesjonalizmu T-M na zmianę operatora (chciałbym zabrać numer)...

Będę zobowiązany za pomoc.
pozdrawiam,
Krzysmir
 #898783  autor: krzysmir
 05 gru 2016, 19:29
No cóż, to chyba odpowiem sam sobie co udało mi się dowiedzieć - bardziej dla innych użytkowników, którzy znajdą się w podobnej sytuacji...
Rozmawiałem dzisiaj z UKE i dowiedziałem się, że jako firma niestety mam zdecydowanie gorsze/mniejsze możliwości aniżeli osoba fizyczna.
Po zreferowaniu całej sytuacji doszliśmy do tego, że mogę jedynie zawnioskować do Prezesa UKE w konkretnej delegaturze o interwencję w sprawie. Jeśli to nic nie da - pozostaje sąd (dla osoby fizycznej można jeszcze poprosić UKE o mediacje, no ale to nie ten przypadek).
Taki wniosek można złożyć tylko po zakończeniu reklamacji.
Prezes UKE ma bodajże 30 dni na przesłanie odpowiedzi (jeśli sytuacja wymaga wystąpienia do operatora o jakieś dane) lub 14 dni (jeśli sprawa jest prosta i nie wymaga zbierania dodatkowych informacji).
Jeśli ktoś ma coś do dodania - zapraszam. Jeśli nie - napiszę pewnie za jakiś czas, dla porządku, jak się sytuacja potoczyła.
pozdr.
K