Porównanie cen połączeń w Polsce i Norwegii

[Avissa]

Witam.
Od paru lat mieszkam w obydwu krajach i pozwoliłem sobie na porównanie cen połączeń w obydwu krajach, porównam 2 popularnych operatorów, ceny podstawowe bez pakietów, prepaid:
Norwegia: chilimobil.no: poł krajowe: 0,24 zł/min, do Polski do sieci stacjonarnych: 0,04 zł/min do Polski do sieci komórkowych: 0,08 zł/min. Opłata za nawiązanie połączenia: 0,50 zł
Polska: play.pl: poł. krajowe: 0,29 zł/min, do Norwegii do sieci stacjonarnych: 2,0 zł/min do Norwegii do sieci komórkowych: 2,0 zł/min, Opłata za nawiązanie połączenia: 0 zł

Dodajmy do porównania zarobki kierowcy autobusu:
Norwegia: 100 zł/godz
Polska: 15 zł/godz

PS. Przenoszenie numeru z P4 do Klucza w trakcie, mam nadzieję, że brak meldunku w Polsce nie będzie utrudniał sprawy

[qcom]

A jakie ceny pakietów internetu w Norwegii?

[Avissa]

A jakie ceny pakietów internetu w Norwegii?

Akurat w Norwegi ceny pakietów DATA to obłęd. Najtańsza jest mycall.no i daje 1 GB za 35 zł, przeciętna cena pakietów Data to: 1 GB - 35 zł, 5 GB - 75 zł, największy 100 GB, dodatkowo z no limit rozmowa/sms na kraj: 300 zł

[DanielR]

A ten cały chilimobil, to jest rzeczywiście tak popularny w Norwegii, jak Play w Polsce, czy może raczej, jak Klucz albo nju.? Bo z tego co widzę po reklamach, to jakiś rodzaj MVNO.
Ale nawet zakładając stawkę 19 gr w cenniku, przy uwzględnieniu zarobków...

A jak wygląda kwestia taktowania połączeń w Norwegii?

[Avissa]

Taktowanie sekundowe. Ten Chili to MVNO, większość operatorów w Norwegii to operatorzy wirtuali, fizycznie są 2 sieci: Netcom i Telenor. I wszyscy oferują to samo w tej samej cenie. Za 100 zł miesięcznie no limit rozmowa, sms i do tego 1 GB danych.

Jesienią być może skończy się duopol tych dwóch sieci. Operator ice.net przebudowuje sieć. Dotychczas działał na CDMA 450 a ma działać w technologii LTE 450 i na obszarach gęsto zaludnionych LTE klasyczne, chyba 1900/2100/2600. Podobno ma zaoferować VoLTE. A tak swoją drogą, czy są jakieś telefony obsługujące VoLTE w paśmie 450 MHZ?

[TomekO]

Stawki za minutę mają znaczenie jak ktoś mało dzwoni. W Polsce za 19 zł. mamy nielimitowane rozmowy na komórki i stacjonarne. Połączenia międzynarodowe są drogie ale można zawsze dzwonić przez krajowy numer dostępowy VoIPa i będzie taniej. 100 GB w Polsce po LTE jest za 15 zł. Przy takich cenach różnice w zarobkach są mniej zauważalne

[buba1234]

Taa słabe porównanie zarobków. Przede wszystkim za 100zł kupisz dużo więcej w Polsce, niż w Norwegii. Istnieje coś takiego jak siła nabywcza pieniądza, nic dziwnego, że przy takiej wiedzy ekonomicznej Polaków wybory wygrywa populista Andrzej "Dam wam 300mld zł" Duda.

[Sig]

Taa słabe porównanie zarobków. Przede wszystkim za 100zł kupisz dużo więcej w Polsce, niż w Norwegii. Istnieje coś takiego jak siła nabywcza pieniądza, nic dziwnego, że przy takiej wiedzy ekonomicznej Polaków wybory wygrywa populista Andrzej "Dam wam 300mld zł" Duda.

Oj już się tak nie zapowietrzaj, bo sam populizmem jedziesz .
Tak "dużo więcej" np. jedzenia, to na pewno. Prawdopodobnie też np. nieruchomości itd., ale są przecież dobra, które mają ceny uniwersalne na całą Europę, typu np. elektronika, gdzie nawet (z powodu mniejszej konkurencji/rynku/obciążeń fiskalnych itd.) ona potrafi być u nas droższa niż w niektórych krajach zachodu, a jeżeli zdarza się jej być nieco tańszą, to jest to różnica kilku %, a nie kilkudziesięciu jak z np. żywnością.

A Duda wygrał dlatego, że nie był Komorowskim. Sam oddałem głos nieważny w II turze (nie mogłem poprzeć Dudy po np. bredniach o pomocy dla frankowców), ale mówienie, że ludzie łyknęli jego obietnice jest tak samo prawdziwe jak to, że na Kukiza głosowali dla JOWów .

[Blank]

Tak "dużo więcej" np. jedzenia, to na pewno. Prawdopodobnie też np. nieruchomości itd., ale są przecież dobra, które mają ceny uniwersalne na całą Europę, typu np. elektronika

Aha, to kup sobie telefony i jedz je zamiast jedzenia. Dodatkowo zamiast mieszkania, możesz sobie urządzić toster i w nim odpoczywać po powrocie do domu...

Sam oddałem głos nieważny w II turze (nie mogłem poprzeć Dudy po np. bredniach o pomocy dla frankowców)

+1

ale mówienie, że ludzie łyknęli jego obietnice

Nie wszyscy, ale na pewno część. Powiedzmy sobie szczerze, np. frankowicze do inteligentnych w większości nie należą. Mowa o tych, co narzekają na swój los i liczą, że politycy im pomogą.
Podobnie z młodymi, którzy wierzą w powrót do emerytur po 60/65 roku życia, obniżki podatków, dodatkowe miejsca pracy, czy inne bzdury, które naopowiadali obaj kandydaci (choć z BULEM serca muszę przyznać, że więcej bzdur naopowiadał Duda).

===

W ogóle cały ten temat jest kompletnie pozbawiony sensu. Nie da się ot tak porównać dwóch krajów. Owszem, w Norwegii zarobisz więcej, ale i znacznie więcej wydasz. Usługi telekomunikacyjne w Polsce należą do najtańszych,
Ot takie porównanie za ~33 zł mamy w Norwegii, 120 minut, 130 SMS, 5 MMS i 250 MB. Za 19 zł w Polsce mamy 100 minut, nielimitowane SMSy i 2 GB neta. Za 20-30 zł mamy nielimitowane rozmowy do wszystkich, SMSy na komórki i 2-3 GB neta.

[Sig]

Tak "dużo więcej" np. jedzenia, to na pewno. Prawdopodobnie też np. nieruchomości itd., ale są przecież dobra, które mają ceny uniwersalne na całą Europę, typu np. elektronika

Aha, to kup sobie telefony i jedz je zamiast jedzenia. Dodatkowo zamiast mieszkania, możesz sobie urządzić toster i w nim odpoczywać po powrocie do domu...

Sam oddałem głos nieważny w II turze (nie mogłem poprzeć Dudy po np. bredniach o pomocy dla frankowców)

+1

ale mówienie, że ludzie łyknęli jego obietnice

Nie wszyscy, ale na pewno część. Powiedzmy sobie szczerze, np. frankowicze do inteligentnych w większości nie należą. Mowa o tych, co narzekają na swój los i liczą, że politycy im pomogą.
Podobnie z młodymi, którzy wierzą w powrót do emerytur po 60/65 roku życia, obniżki podatków, dodatkowe miejsca pracy, czy inne bzdury, które naopowiadali obaj kandydaci (choć z BULEM serca muszę przyznać, że więcej bzdur naopowiadał Duda).

===

W ogóle cały ten temat jest kompletnie pozbawiony sensu. Nie da się ot tak porównać dwóch krajów. Owszem, w Norwegii zarobisz więcej, ale i znacznie więcej wydasz. Usługi telekomunikacyjne w Polsce należą do najtańszych,
Ot takie porównanie za ~33 zł mamy w Norwegii, 120 minut, 130 SMS, 5 MMS i 250 MB. Za 19 zł w Polsce mamy 100 minut, nielimitowane SMSy i 2 GB neta. Za 20-30 zł mamy nielimitowane rozmowy do wszystkich, SMSy na komórki i 2-3 GB neta.

Nie zrozumiałeś, co miałem na myśli, bo ja piłem do kolegi od analfabetów ekonomicznych i jego ogólnego "dużo więcej" w Polsce, które jest bez sensu.
To oczywiste, że standard życia w Norwegii jest bez porównania wyższy - z wielu powodów, ale i koszt życia patrząc z naszej perspektywy - absurdalny.
Zresztą to jest złożony problem, bo taka firma jak operator telekomunikacyjny w każdym kraju musi wydawać na to samo, kupować te same urządzenia, ale już konkretne wartości są różne - za np. nadajniki to wszyscy płacą podobnie (jedynie negocjacja ceny ze względu na skalę zamówienia, tu w teorii pan-narodowi operatorzy mają taniej), ale z kolei - koszta pracy są różne i w Polsce o wiele niższe (w rozumieniu wynagrodzeń pracowników). Trzeba to jednak też skorelować z wydajnością tej pracy. Jest tez kwestia koncesji dla częstotliwości różnie wycenianych w różnych krajach itd.

Po prostu jak wyjechał z siłą nabywczą pieniądza i hasłem "dużo więcej" pod którym kryje się wszystko i nic, to musiałęm zareagować .

Zamykając temat wyborów dodam jeszcze tylko, że moim zdaniem Duda mógł równie dobrze siedzieć od wyników I tury cicho i się tylko uśmiechać, bo panika w oczach i działaniach Komorowskiego sprawiała, że się tylko dalej ośmieszał. Nagle się ożywił, nagle całe życie za JOWami (złym pomysłem swoją drogą), za medyczną marihuaną itd. No ludzie... Duda zaczął gadać - zaczęli kontrować i się zrobiło blisko.

[buba1234]

To oczywiste, że Norwegia jest bogatsza od Polski i życie tam jest lepsze niż tutaj. Nie rozumiecie kontekstu mojej wypowiedzi, że jak ktoś napisał proste

100zł/godzinę

nie uwzględniając cen w sklepach i podatków, to to jest nieporozumienie, które trzeba pokazać.


Swoją drogą to niedługo w Polsce będzie mieszkało jakieś 35 mln ludków, a za 10 lat to z 30 mln.

[DanielR]

Ale to było tylko odniesienie KONKRETNIE do stawek cennikowych w prepaid! I tylko tej kwestii się tyczyło. Nie róbcie tutaj "patriotycznej rozpierduchy", próbując przerzucając się argumentami, na siłę udowadniać, gdzie żyje się lepiej. Nie oto chodzi. To forum telekomunikacyjne. Padło konkretne porównanie. Nie piszemy o żywności, zakupie mieszkania, czy jeszcze innych kosztach z sufitu. Zresztą autor tematu sam zauważył, że jeśli chodzi no limity, tu już Norwegia wypada bladziutko. A Wy się zaraz rozpisujecie, tworzycie jakieś "referaty" z Dudą i wyborami w tle. Więcej luzu!

[buba1234]

Najciekawsze byłoby porównanie cen telekomów w Norwegii i w Czechach, czy na Słowacji [chyba podobne]

Akurat rynek telekom. w Polsce jest w dobrym stanie, w przeciwieństwie do innych rzeczy.

[Blank]

DanielR, porównanie cen jednej rzeczy jest bezsensowne i ma na celu tylko jedno - manipulacje mniej świadomymi czytelnikami.
@Avissa sam się prosił o doprecyzowanie poprzez podanie informacji, że tam się zarabia 100 zł/h. Może i tak, nie wnikam, nie interesuje mnie to. Wiem tylko, że więcej się tam wydaje. To nie jest tak i nigdy nie będzie, że jeśli zarabiasz tam 8 razy więcej to 8 razy więcej możesz kupić. A do tego zdawał się zmierzać autor tematu.

[buba1234]

Dokładnie o to mi chodziło, żeby nie wyszło, że w Norwegii 100zł/h, w PL 15zł/h i jest róznica ponad 6-ciokrotna w dobrobycie.

Chleb w Norwegii kosztuje: 12,13 zł (25,00 NOK)
http://www.cenynaswiecie.pl/ceny-w-norwegii,149/


Norwegia słynie z wysokich pensji i z wysokich cen w sklepach i jest to przykład drastyczny. Część Norwegów jeździ do Szwecji [też drogi kraj, ale tańszy od Norwegii] po artykuły mięsne, roczne obroty tego handlu przygranicznego, to ileś miliardów zł.


Nie napisałbym tego, gdyby autor podał inny kraj. Norwegia to ekstremum, choć część kasy do nich wraca w postaci lepszych usług państwa finansowanych z podatków, typu służba zdrowia itd. Jednak to samo można powiedzieć o Szwecji, która jednak jest tańsza od sąsiada.