DAJ CYNK
  • Wszystko, co dotyczy ofert telefonii stacjonarnej i VoIP
Wszystko, co dotyczy ofert telefonii stacjonarnej i VoIP

Moderator: Moderatorzy

 #794100  autor: ePortfel
 03 kwie 2015, 19:42
Czy ktoś z Was zakładał sobie telefon stacjonarny w UPC?

Pytam dlatego, że intrygujący jest wzrost popularności tej usługi.

UPC z roku na rok instaluje coraz więcej telefonów stacjonarnych. Przez ostatnie 5 lat przybyło ponad 350 tysięcy klientów. To jest ciekawe zważając na fakt że klienci UPC są głównie w miastach gdzie z zasięgiem telefonii komórkowej nie ma raczej problemu.

Interesuje mnie motywacja klientów aby zakładać sobie usługę która teoretycznie wydaje się przestarzała. Mam swoją teorię na ten temat, ale chętnie posłuchałbym osób które taką usługę kupują.

:smt006
 #794103  autor: Budrys67
 03 kwie 2015, 19:57
Mam zainstalowany taki telefon.
Pakiet z telefonem dawał dodatkowy rabat na pozostałe usługi
Telefon sobie leży - czasami gdzieś zadzwonię
 #794105  autor: Ruben
 03 kwie 2015, 20:05
Podobnie jak kolega wyżej uważam, że popularność usługi telefonii stacjonarnej w UPC bierze się z tego, że sprzedawane usługi w tzw. trójpakach są tańsze. Przy ewentualnym przedłużaniu umowy taki telefon z 60 min. do wszystkich kosztuje 5 pln. więc opłata symboliczna a korzyści z tego mogą być znacznie większe.
 #794116  autor: ePortfel
 03 kwie 2015, 21:09
Czy sugerujecie że telefon w UPC ma w praktyce ujemną cenę? Tzn. 5zł za telefon ale zniżki powyżej 5zł na inne usługi?

Zauważyłem że UPC ma politykę bardzo taniego telefonu stacjonarnego w pakiecie (jakiś czas temu był on de facto za darmo chyba), ale nie ujemna cena?
 #794164  autor: sa
 04 kwie 2015, 01:07
Sąsioadka ma pełny pakiet tj telefon, net i telewizje i jest bardzo zadowolona mówi że ma dużo darmowych minut na komórki i zagranice min.do Niemiec, wiec widać opłaca się.a faktem jest że 3 w1 kosztuje taniej niż osobno.
 #794171  autor: Sig
 04 kwie 2015, 08:36
Pakiety.
Cała tajemnica. Do tego co może być szokiem dla niektórych tutaj wyliczających do piątego miejsca po przecinku "oszczędności" na usługach telekomunikacyjnych, to nie każdy tak ma. Wielu ludzi po prostu zakłada, że za telewizję i internet będzie płacić X, a jeżeli do tego dochodzi telefon - czemu nie.

I'll touch you in any way or manner that my professional judgment indicates.
 #794174  autor: Ruben
 04 kwie 2015, 08:48
Tak jak napisał kolega Sig, różnica 5 pln/m-c nie dla każdego stanowi zaporową kwotę i niektórzy są skłonni za tę kwotę kupić usługę telefonu stacjonarnego. Do tego konsultanci zapewne tak przedstawiają oferty, że nacisk kładą na pakiety 3w1.
Dzisiaj przy przedłużaniu umowy można "wyrwać" 3w1 za 35 pln a 2w1 za 30pln więc przy takich kwotach te 5 pln naprawdę nie stanowi dużej różnicy.
 #794207  autor: loker
 04 kwie 2015, 12:43
Niektórzy mimo posiadania nawet komórki prywatnej i służbowej są do stacjonarnego telefonu przywiązani. A jak co miesiąc trzeba te 35 zł płacić, a można mieć praktycznie za darmo w pakiecie z internetem i telewizją, to inteligentni przenoszą numer do sieci kablowych. Nie tylko w UPC, w innych dużych kablówkach jest analogicznie: w pakiecie taniej. Telewizję jakąś warto mieć, a skoro zadowalająca nas prędkość internetu kosztuje 60 zł miesięcznie, a szybszy 80 zł miesięcznie natomiast ten zadowalający nas z podstawowymi kanałami TV i telefonem z 60 minutami do wszystkich gratis 70 zł miesięcznie, to ludzie biorą 3w1 ;) Przykład z głowy, ale prawie dosłownie w kablówkach tak bywa, że jak już chcemy szybkiego neta, to za TV czy telefon dopłacamy niewiele.
 #794274  autor: ePortfel
 04 kwie 2015, 18:12
Ruben pisze:Dzisiaj przy przedłużaniu umowy można "wyrwać" 3w1 za 35 pln a 2w1 za 30pln więc przy takich kwotach te 5 pln naprawdę nie stanowi dużej różnicy.
35zł za TV + net + telefon ?

Trudno uwierzyć, mnie się wydawało że takie 3 usługi w pakiecie to raczej 70-80zł obecnie.
 #794395  autor: Ruben
 05 kwie 2015, 19:34
ePortfel pisze:35zł za TV + net + telefon ?
Tak, to jest najkorzystniejsza oferta przy przedłużeniu tzw. WRU XX. W ubiegłym roku nielicznym udawało się uzyskać ale z tego, co można przeczytać na innych forach teraz łatwiej można ją wynegocjować. Natomiast takim standardem przy przedłużeniu od dłuższego już czasu jest 60 pln za 3w1 (WRU XV).
 #794597  autor: Golarz Filip
 07 kwie 2015, 12:41
Ruben pisze:
ePortfel pisze:35zł za TV + net + telefon ?
Tak, to jest najkorzystniejsza oferta przy przedłużeniu tzw. WRU XX. W ubiegłym roku nielicznym udawało się uzyskać ale z tego, co można przeczytać na innych forach teraz łatwiej można ją wynegocjować.
Od początku marca jest dokładnie na odwrót. Koniec lutego a dokładnie ostatni dzień to wysyp XX, od marca jest to promil.
Widać ewidentnie, że ARPU na kliencie musi iść- w ich strategii- w górę i to ma właśnie miejsce.

Co do telefonów- to co pisali koledzy wyżej. Sam mam w pakiecie, ale nawet nie jest podłączony.
 #958797  autor: tadeusz242
 01 lis 2017, 07:25
Mam w UPC Telewizja + Internet + Telefon pełen pakiet i płacę za to 156 zł. Telefon do wszystkich operatorów komórkowych i na stacjonarne + stacjonarne w UE.
 #962166  autor: jedrek
 21 lis 2017, 15:38
Większość użytkowników telefonii komórkowej to z reguły ludzie, którym słoń na ucho nastąpił i nie słyszą, że obecnie jakość połączeń głosowych w sieciach komórkowych jest mizerna, wkurzająca kompresja dźwięki i głos potem jak z zaświatów i zgaduj co ten po drugiej stronie mówi do ciebie. Obciążenie stacji bazowych netem robi swoje. Wspaniałym testem jakości połączeń jest wykręcić sobie z komórki na jakąś infolinię gdzie serwują jakąś muzyczkę w oczekiwaniu na połączenie - słychać potężną degradację tego dźwięku w połączeniu komórkowym. Takie samo połączenie wykonane z voIP UPC dzieli przepaść jeżeli chodzi o jakość tej muzyczki, bo brzmi tak samo jak na porządnej linii miedzianej z analogowy telefonem POTS. Zarówno z POTS-a jaki i upc-owego voip ta sama muzyczka brzmi normalnie, nie ma żadnych wkurzających zniekształceń dźwięku w wyniku przesadnej kompresji.
Gdyby przez komórkę (w teście aby wyeliminować błąd drugiej strony, której tnie zasięg, docelowym numerem jest typowy stacjonarny analogowy POTS druciak) jakość połączenia nie różniła się od tradycyjnego POTS-POTS to by nie było sensu się pchać w te cały voip tzw. "stacjonarny w UPC". Ale jak na osiedlu masz praktycznie po jednej stacji dla Plusa, TM i Play i Orange i te stacje mają potem obsłużyć 20tys. słoików zamieszkujących to osiedle miejskie no to nie ma bola aby jakość tych połączeń była dobra, to co chwila jakaś czkawka, powtórz bo cię coś wycięło. Telewizję naziemną plującą mocą 100kW podepta byle co i jest pikseloza, a teraz zestaw nadajnik 80W stacji bazowej i krążące w eterze na osiedlu tysiące równoległych sygnałów, nie ma takiej możliwości aby ktoś kogoś na chwilę nie przyciął.
Albo zawodnik z terenów wiejskich gada z domu przez komórkę (bez anten zewnętrznych aby był optyczny zasięg z bazą) a najbliższa stacja 3km od niego, no to jak to ma mieć w ogóle jakość? Tam jest wtedy jakoś tak, a nie jakość.
Telefonia komórkowa chodził dobrze gdy: startowała IDEA gsm 1800MHz - na osiedlu pewnie wtedy było z kilkudziesięciu użytkowników to śmigało. Play mając na początku pierwsze pozwolenia tylko w UMTS-ie na 2100MHz, mało kto wtedy miał telefon z UMTS, większość siedziała na GSM, więc jak odpaliłeś na osiedlu sobie taką słuchawkę w UMTS to jakość praktycznie była jak na stacjonarce drutowej.
A dziś to samo pasmo zostało mocno okrojone, bo wepchali tam neta, sektory na stacji obsługujące głos powyłączali, aby wrzucić w to miejsce transmisję neta, a ludu przybyło i efekt degradacji dźwięku słyszalny gołym uchem, bo jeszcze bardziej się gniotą na danym sektorze, który jeszcze się ostał. Stąd większość ludzi z normalnym słuchem wybierze sobie fachowego voip-a z kablówki zamiast się wk............ na szatkownicę w rozmowie przez komorę. Gdyby orange na swojego analogowca POTS, PSTN w wersji nolimit dawał takie ceny jak w kablu masz za takiego voipa, to do dziś bym chętnie miał analogowca z oranżady.
A że cena była z d... wzięte no to podziękowałem analogowcom z orange. Jak się ma 69zł w analogu oranżadowym no limit po kraju do kablówkowego voipa no limit za 9zł (branym w pakiecie z netem).
Niech oranżada zrobi taki pakiet net + POTS w podobnej cenie to nie będą spadać ilości abonentów analogowych.
Oczywiście voip upc nie można porównywać do voip-ów jakiś tam zewnętrznych firemek. Upc ma serwer na swoim własnym szkielecie i nie przepychasz się do niego ruchem jak w przypadku zewnętrznego serwera voip firm trzecich. Potem się okazuje, że ty siedzisz w Wawie a twój serwer telefonii voip gdzieś w stanach i lecą wielkie pingi, czkawki. Różne sieci, w godzinach szczytu czkawka na styku sieci i wycina i degraduje. Nieraz właśnie słychać jak się dzwoni na jakieś dziwne voipy zewnętrznych firm, że rewelacji technicznej tam nie ma jeżeli o jakość audio chodzi.
 #962253  autor: R.Mandano
 22 lis 2017, 10:16
jedrek pisze:Większość użytkowników telefonii komórkowej to z reguły ludzie, którym słoń na ucho nastąpił i nie słyszą, że obecnie jakość połączeń głosowych w sieciach komórkowych jest mizerna, wkurzająca kompresja dźwięki i głos potem jak z zaświatów i zgaduj co ten po drugiej stronie mówi do ciebie. Obciążenie stacji bazowych netem robi swoje
Dokładnie mam takie same wrażenia, porównując jakość rozmowy po drucie z rozmową po GSM. Jak do kogoś dzwonię albo ktoś do mnie, to od razu słyszę, czy po drugiej stronie komórka czy POTS.
:lol:
Co do cen ORANGE dla POTS to rzeczywiście jakiś absurd, a potem się Żabojadki w zarządzie spółki dziwią, że im prawie wszyscy klienci uciekli. A jak idziesz do salonu i pytasz kiedy będą mieli światłowód, to ci mówią że najpierw osiedla i kamienice, a indywidualni w domach jednorodzinnych niech czekają .....tyle tylko, że osiedla i kamienice już dawno opanowały kablówki i ORANGE nie ma czego tam szukać.
:lol:
 #962285  autor: jedrek
 22 lis 2017, 16:07
Najśmieszniejsze jest zawsze gadanie, że POTS musi być droższy. Przecież voIP też wymaga infrastruktury, serwera, doprowadzenia linii do abonenta.
I w ten sposób zamiast chytre orange zarobić na drucie choćby te 12zł miesięcznie woli żeby drut leżał odłogiem w ziemi (wisiał na 50 letnim drewnianym słupie) i gnił. Oni ni potrafią jeść małą łyżeczką tylko wiecznie chcą żreć wielką łygą złotówki. Ile to osób mieszkających na kozich wólkach zrezygnowało ze stacji, bo cena była z d... wzięta i dla przeciętnego Polaka było to za drogie, i teraz tacy Polacy na wsi mają komórkę (bo taniej) ale jak próbujesz dziś z nimi rozmawiać to rozmowa jak zza grobu :) bo najbliższa stacja w sąsiedniej wsi 2km dalej i brak optycznego zasięgu, domyślasz się chwilami co delikwent, delikwentka do ciebie mówią, bo zasięgu na wsi ma na 1 kreskę porywach i szatkownica taka, że głowa puchnie od słuchania tej transmisji zero-jedynkowej, czyli zero = wycięło cię w pieron, jedynka = jeszcze jakoś tam cię słyszę i się domyślam co mówisz.
Takie przykłady jak ten http://www.telepolis.pl/forum/viewtopic.php?f=3&t=90502 dotyczące każdej sieci można mnożyć w tysiące. Potem wystarczy posłuchać radia jak słuchacze dzwonią i ciągle śpiewka "proszę zadbać o zasięg", "słabo pana/panią słychać". Technika idzie do przodu a jakość połączeń w wielu przypadkach staje się gorsza niż z dobrego PRL-owskiego analogowego telefonu w latach 80 i to nawet z mizernym mikrofonem węglowym a nie jak współcześnie wypasione elektretowe dające sygnał audio żyleta.
I zasadnicza wada współczesnych telefonów komórkowych: przesadna czułość mikrofonu - czyli zbieramy dźwięki w promieniu przynajmniej 5m i potem wszystko "prasujemy". Idzie potem delikwent wzdłuż ruchliwej miejskiej ulicy i zamiast słyszeć jego słyszysz wydechy dieslowskich klekotów, twoim rozmówcą staje się przejeżdżające auto 3 m dalej, a nie człowiek z ustami 10 cm od mikrofonu, który nasłuchuje całą okolicę.
Jakby takie tory stosowano w radiokomunikacji to by się ludzie w ogóle nie dogadali, bo by tło w takim np helikopterze, czołgu zagłuszyło nadawcę.
Więc póki komórka nie zapewni jakości jak druciak to będzie to dla mnie tylko narzędzie dodatkowe, a nie podstawowa słuchawka do rozmów.
Swego czasu jak dewoty osiedlowe oprotestowały stację bazową, która działała kilka lat, to po demontażu stacji dochodziło do sytuacji, że ja słyszałem rozmówcę, a rozmówca miał mnie poszatkowanego, bo łatwiej słuchawce odebrać podkręconą mocą stację bazową schowaną za kolejnym żelbetowym blokiem niż swoim małym sygnałem ze 2W w porywach dolecieć zza winkla do tej stacji, która się jeszcze ostała. A jadąc windą był brak sygnału (taka piękna żelbetowa klatka faradaya ;) - jakby to nie było miasto tylko środek Bieszczad :) Potem po zgłoszeniach musieli ostro dołożyć do pieca i pomodzić w sektorach bazowym stacjom, których nie zdążono jeszcze zlikwidować, żeby sygnał nie spadał do stanów agonalnych. Druga sprawa to niezrozumiały dla mnie zachwyt nad tym całym pożal się HDVoice w komórkach.
Dla mnie brzmi to tak jakbyśmy najpierw skompresowali dźwięk w pełnym paśmie 20Hz-20kHz (bez filtrowania przed kompresją do 3kHz ja w analogowej telefonii) z przepływnością jakieś 32kHz jako jeden kanał mono 16bit, a potem z tego sobie znów próbowali "odtworzyć" wave-a i ten zepsuty już na zawsze kompresją sygnał przepuścić dodatkowo przez korektor dźwięku i podbić mu tą bulgoczącą kompresję gdzieś w okolicy 10kHz, żeby szeleszczące głoski Ś, Ć, Ź było ponoć wyraźniej słychać. To już nawet takie połączenie skype-skype jak obie strony mają dobrej jakości karty dźwiękowe i łączą, które zapewniają ciągłą przepływność nie gorszą niż te 512kbps w obie strony to jakość audio jest prawie, że porównywalna z radiofonią ukf (tzn. z dobrą stacją ukf, a tych to może 5% na ukf-ie jest, reszta to przesterowana gimbazowa sieczka jeżeli chodzi o stronę technicznej emisji dźwięku), delikatnie słychać obcięcie pasma powyżej 10kHz, ale idzie wtedy to przez sky-sky naprawdę ładnie - jak na zabawkę dla zwykłych zjadaczy chleba a nie profesjonalny tor transmisyjny. Czego nigdy nie mogę powiedzieć o tym marketingowym HDVoice, wręcz uszy puchną, bo ten sygnał w odsłuchu jest taki "SYFrowy" nie jest on naturalny, taki trochę robocop, sztucznie podbite pewne wycinki pasma słyszalnego, aby tym podbiciem próbować zamaskować to co zostało ucięte i udawać naturalny głos bez słyszalnej ingerencji w jego naturalne brzmienie. Generalnie większość w wyniku głupoty będzie oburzona, bo dla nich HDVoice to wypas jakość. Ale większość z nich też nie odróżni mizernej dwukanałowej mp3 128kbps (wymagająca ścieżka audio z filharmonii), od tej która zapewni średnią przepływność nie gorszą niż 224kbps.