Zapycha mi się dysk C: - Co może być przyczyną?

[Xy]

Hej,
Pytanie jak w temacie wątku.
Zauważyłem, że znika mi miejsce na dysku C: (na nim trzymam Windowsa). Mam tutaj także muzykę i gry. Ale sytuacja wygląda tak, że nie przybywa mi nowej muzyki, gier nie instaluję, aktualizacji systemu brak, a miejsca coraz mniej...
I nie wiem co może być przyczyną takiego stanu rzeczy. Według Avasta i Nortona komputer jest czysty. CCcleaner także nie usuwa zbyt wiele. Czy to może jakieś pliki tymczasowe zajmują tyle miejsca? A może usunięty jakiś czas temu NetWorx? Ponoć on lubił tworzyć kilkugigabajtowe pliki .log. Jeśli tak to gdzie szukać tych rzeczy? Sam przekopałem już wszystko i brak mi pomysłów. Foldery zwykłe, ukryte i nic... Nie ma niczego, co można by usunąć. Defragmentacja dysku też nie pomaga. Od wczoraj do dziś zjadło mi kolejne 2 GB i nie wiem gdzie mi to wsiąknęło.
Oczywiście nie wsysam nic na ten dysk. Wszelkie zasysanie jest przekierowanie na drugą partycję. Czy to może są niedossane pliki z torrentów? Mogą być gdzieś na dysku C: mimo wskazania im miejsca na D:?
Bo już sił mi brak... A nie widzi mi się opcja formatu i ponownego stawiania systemu. Chociaż może warto by było postawić Windowsa od nowa bez śmieci od Samsunga?
Ale póki co liczę na waszą pomoc.

[goral2099]

Z początku sądziłem, że to jakieś pliki systemowe (przywracanie, tmp), ale jak przeczytałem o 2GB dziennie to zmieniłem zdanie... Mogą to być pliki tymczasowe jakichś programów do ściągania - mimo ustawienia folderu docelowego na D: folder tymczasowy może być na C:. Sprawdź konfigurację.

Aktualizowałeś coś ostatnio masowo? Jakiś serwice pack?

[cyanoone]

Tak jak kolega wyżej napisał. Co do reinstalacji systemu to lepiej mieć Linuxa bądź jeśli musimy mieć Windowsa to najlepiej czystego.

[Sig]

Dajcie człowiekowi spokój z Linuxem.
Tak na szybko dwie sprawy, jedna oczywista, ale o niej nie wspominałeś:
System Volume Information - być może masz zostawione domyślne ustawienie, żeby zajmowało do 50% miejsca na dysku. Ostatnio jak komuś pomagałem tak miał, zmienijszyć na np. 10, czy 15%.
Program - no, tu może być wesoło i nie wiadomo. Kiedyś miałem taką akcję z Zone Alarm (firewallem, już nie używam go) - temp puchł.
Najprościej zorientować się co zajmuje miejsce na dysku jest po użyciu programu, który skanuje partycję i listuje katalogi wg. zajmowanego miejsca. Nie pamiętam, którego ostatnio używałem, ale pewnie obojętnie jaki wystarczy. Pierwszy z Google:
http://download.cnet.com/Folder-Size/30 ... 57388.html

jak już folder namierzysz, to domyślisz się powodu.

[Kolomyja]

Do wywalania plików tymczasowych, szczególnie tych gromadzonych przez przeglądarki internetowe , polecam zainstalować jakiś program to optymalizacji i porządkowania systemu. Takie rzeczy przydają się do każdego kompa. Sam korzystam z bezpłatnej wersji Wise Care 365.

[Xy]

Za Linuxem na komputerze przepadam tak samo jak za Windowsem w telefonie. A o tym drugim moje zdanie znacie I takie samo jest o LInuxie na kompie.
No więc nie doszedłem co mi zapycha dysk C: ale wrzuciłem sobie Folder Size zaproponowany przez Siga. Pokazuje wszystko ładnie, klarownie i czytelnie. Coś tam wyszukałem, jakieś pliki tymczasowe i zwolniło mi się dodatkowe 7 GB miejsca. Tyle, że to miejsce w dalszym ciągu jest zjadane...
Nie wiem, może w cholewę wykosić całą partycję C: i postawić czysty system bez dodatków od producenta? Bo od 2010 roku mam Windowsa 7 na Samsungu RF 510 z dodatkami od owego Samsunga (Samsung Recovery Tool, Samsung Recovery Solution i inne). A może tak bez nich by było lepiej? Tylko tak mi się nie chce instalować wszystkiego od nowa i w ogóle stawiać systemu...
Skoro mam naklejkę pod spodem komputera to mogę legalnie zassać tę samą wersję systemu z torrentów? I na laptopie system stawia się tak samo jak na kompie typu pudło?

[Kryniczanin]

Miałem to samo - kopie przywracania systemu zajmowały masę dysku.

[bazooka]

@up - pisał, że to sprawdzał więc ja też się nie odzywałem
@xy - używasz może hibernacji? - pewne dane zapisują się podczas stosowania tej funkcji;
poza tym może dużo wyrzucasz plików (i nie poza kosza)? - może kosz ustawiony nie tak jak trzeba ?
Jednak skoro masz ten program Folder Size to może byś wskazał który to folder tak ciągle rośnie

[piechucki]

Nie będzie to fachowo napisane, bo robiłem to 100 lat temu, ale na jednym kompie miałem włączoną domyślnie w systemie funkcję zapisywania jakiegoś "punktu" w ustawieniach systemu (pamiętał określoną konfigurację czy dane) - nie kopia zapasowa. Każde zamknięcie systemu i każdy dzień powodowało utworzenie takiego pliku. Z tym, że w tym przypadku były to megabajty, ale miejsce też znikało. Po jakichś "akrobacjach" (dodatkowo dograny program umożliwiający "głębsze buszowanie" w ustawieniach) dało się to wyłączyć, a wszystkie te pliki usunąć i wszystko wróciło do normy . Zaznaczam, robiłem to bardzo dawno (kilka lat) i dlatego tak niefachowo i mało konkretnie napisałem.

[Xy]

@xy - używasz może hibernacji? - pewne dane zapisują się podczas stosowania tej funkcji;

Tak, praktycznie cały czas. Z restartem co 7 - 10 dni. A na co dzień tylko zamykam ekran. Wiesz może gdzie te pliki się zapisują?

poza tym może dużo wyrzucasz plików (i nie poza kosza)? - może kosz ustawiony nie tak jak trzeba ?

Kosz opróżniany, często korzystam z systemowego Czyszczenia Dysku oraz CC Cleanera. Coś tam usuwa, jakieś miejsce wolne jest ale dalej mi zjada miejsce...

Jednak skoro masz ten program Folder Size to może byś wskazał który to folder tak ciągle rośnie

A da się wskazać, który folder się rozrasta? Tzn. który np. jako ostatni zmienił (powiększył) objętość? Bo żaden szczególnie się nie wyróżnia, a miejsca ubywa.

Nie będzie to fachowo napisane, bo robiłem to 100 lat temu, ale na jednym kompie miałem włączoną domyślnie w systemie funkcję zapisywania jakiegoś "punktu" w ustawieniach systemu (pamiętał określoną konfigurację czy dane) - nie kopia zapasowa. Każde zamknięcie systemu i każdy dzień powodowało utworzenie takiego pliku. Z tym, że w tym przypadku były to megabajty, ale miejsce też znikało. Po jakichś "akrobacjach" (dodatkowo dograny program umożliwiający "głębsze buszowanie" w ustawieniach) dało się to wyłączyć, a wszystkie te pliki usunąć i wszystko wróciło do normy . Zaznaczam, robiłem to bardzo dawno (kilka lat) i dlatego tak niefachowo i mało konkretnie napisałem.

Wiem o co Ci chodzi bo sam na Win XP robiłem coś podobnego i także łapałem tym sposobem miejsce. Miałem HDD 80 GB poszatkowany na 4 partycje (w przybliżeniu 5, 20, 25,25) i na systemowej 5 było już gorąco.
Tyle, że nie wiem jak tego dokonać w Win 7 HP. Widzę, że każdorazowe zamknięcie i otworzenie komputera to zjedzenie około 50 - 100 MB danych. Jednorazowo to mało ale kilka (naście) razy robi różnicę.



Dodam, że wyczytałem na jakiejś mądrej stronie, że można zmniejszyć plik hiberfil.sys lub wyłączyć to. Wpisałem więc w konsoli: "powercfg -h off" i niby trochę miejsca się odnalazło ale dalej nie jest tak jak być powinno. Zaś samego pliku hiberfil.sys nie znalazłem u siebie...

Ergo problem jakby istniał dalej...

[user_delete26]

Ja mam Windows 8.1 Pro i cierpię na ten sam problem. Hibernacji obecnie nie używam, więc to bankowo nie jest od tego. Praktycznie pusty dysk C, a już jest nieźle zapchany bo 41,7 GB zajętego miejsca. Dlatego też postanowiłem wcześniej zrobić formata, i zainstalować na nowo system, ale jak widać problem ciągnie się dalej...

[znawca]

Oj tam Linux, najlepiej mieć Maca

A tak serio, to u mnie na PC (Windows 7, 64 bit) jest ten sam problem, z tym że miejsca ubywa zdecydowanie wolniej. Systemowy folder urósł z 12 do 25GB ale to jest akurat normalne, bo każdy nowy zainstalowany program go rozszerza.
Problemem są dane widmo - pomiędzy zajętym miejscem podanym we właściwościach dysku, a rozmiarem wszystkich obecnych na nim plików i folderów (także ukrytych) jest 7GB różnicy i ciągle ona rośnie!
Używam hibernacji/usypiania non stop, na C domyślnie pobieram pliki (np: torrentem) i dopiero potem przenoszę je na D lub E, a pliki usuwam zawsze z pominięciem kosza. System kupiony w wersji pudełkowej, PC składany, także nie ma żadnych dodatków producenta ani obrazów recovery. Defragmentacja... yyy... nie pamiętam kiedy ostatnio była robiona
Wygląda na to, że Windows widzi jako zajęte miejsce, które w rzeczywistości jest wolne, mam uszkodzony dysk, albo zwyczajnie mam porozrzucane wszędzie śmieci, których skaner z jakiegoś powodu "nie widzi".

[wook]

Problemem są dane widmo - pomiędzy zajętym miejscem podanym we właściwościach dysku, a rozmiarem wszystkich obecnych na nim plików i folderów (także ukrytych) jest 7GB różnicy i ciągle ona rośnie!

Jaki masz rozmiar jednostki alokacji? Bo im większy tym większa różnica między wagą danych a zajmowanym miejscem. Zależnie od tego rozmiaru pliczek mający 1 kb może zajmować 8 kb lub więcej.

[bazooka]

Ostatnio trochę grzebałem - spróbuj tego:
- panel sterowania => system => zaawansowane ustawienia systemu => konfiguruj
- zmniejsz maksymalne zużycie i ewentualnie wyczyść wszystkie punkty przywracania systemu
Właśnie zwolniłem sobie 20GB na dysku C
Ustawiłem maxa na 15%, mam partycję C = 100GB

[goral2099]

Mi też ostatnio wyskoczył komunikat, że kończy się miejsce na C: . Wyłączyłem przywracanie systemu i pojawiło się wolne 25GB.

[Xy]

Ostatnio trochę grzebałem - spróbuj tego:
- panel sterowania => system => zaawansowane ustawienia systemu => konfiguruj
- zmniejsz maksymalne zużycie i ewentualnie wyczyść wszystkie punkty przywracania systemu
Właśnie zwolniłem sobie 20GB na dysku C
Ustawiłem maxa na 15%, mam partycję C = 100GB

Dzięki!!!
115 GB uwolnionego miejsca Teraz komputer powinien fruwać