Człowiek z sanepidu trzyma miernik na złej wysokości. Powinno być, 1,8 m, on raczej nie ma wzrostu 2,4 m żeby mieć go na wysokości klatki piersiowej. Obstawiam, że pan od komórkowców miał zwyczajnie inny miernik, być może starszy (dlatego większy), być może lepszy i droższy. W końcu muszą mieć pewność, że nie przekroczą norm i nie będą musieli potem nic zmieniać na stacji. No i rozmiar miernika nie ma znaczenia, a jego kalibracja i legalizacja (jeśli wyniki pomiarów mają być wykorzystywane w postępowaniach administracyjnych i w sądzie). Zwyczajnie musi być pewność, że odczyt jest dobry. To tak jak z alkomatami. Możesz sobie kupić nawet dobry alkomat za kilka stówek, ale musisz go co jakiś czas go kalibrować, żeby wyniki pomiarów były wiarygodne (te droższe mają taką możliwość). Możesz też kupić tańszy alkomat, ale nawet nie będziesz mógł go skalibrować i wiarygodność też nie będzie znaczna.