jarekb11 pisze:Markadiusz, Słyszałeś o czymś takim jak ceny churtowe????
W przypadku podzespołów telefonów innych nie ma, nie kupujesz snapdragonów na sztukę, jak marchewki.
jarekb11 pisze:Dla mnie nie jest normalne że telefon (nieważne czy to appla,lg,nexusa,samsunga ) kosztuje taką kupe kasy.
Podobnie. I? Nie zechcę - nie kupię. Mam wybór, a
firmy - swoje polityki cenowe odnośnie marży; przeznaczają większe lub mniejsze kwoty na wykonanie sprzętu, jego testy, dostosowanie oprogramowania itd. Do tego rozliczanie w innej walucie, bo
np. oprogramowania w Apple (skoro o nim mowa) nie klepią chińscy nastolatkowie w garażu w Chinach, walutą w USA jest dolar a roboczogodzina takiego informatyka w wartości bezwzględnej (
bez waluty) może być warta tyle co i u nas, np 80. Tylko dolców, nie złotych, które my zarobimy.
jarekb11 pisze:A najbardziej wnerwiające jest to że za niemal każdym razem gdy ktoś pyta o smartfona to mówicie"dołóż XXX i nie kupuj chinskiego guwna"
Są 2 rodzaje produktów chińskich: dobre w super cenach i fatalne w jeszcze dużo niższych. Trzeba umieć odróżniać, nie można generalizować.
jarekb11 pisze:potem jakaś młoda laska naczyta sie takich postów "pana iksińskiego"na forum i aby zarobić na zajebistago srajfona daje d@@y gdzieś w krzakach.
Kupuje w ciemno, bez sprawdzenia, czy faktycznie tego oczekuje? Głupia, a to wina jej i tylko jej samej. Na niekumatych, oddanych, lojalnych, niechętnych zmiany i jakkolwiek podobnie zwanych - w stosunku do marki - klientach zarabia się najlepiej. W przypadku tego wątku: Apple. To jego WINA, że oprócz klientów potrzebujących np. iPhone'a (ze względu na iOS czy cokolwiek) są także ci zdecydowani na niego bo ładnie wygląda/brzmi i szpanerzy? Nie, to jego ZASŁUGA (nie wiem, czy dobre słowo), że wyrobiło sobie świetną markę. Podobnie np VW. Kiedyś bezawaryjne, niemal perfekcyjne kompaktowe Golfy. Dziś Golfy to drogie w utrzymaniu, ale nadal świetnie skrojone - uniwersalne samochody. Przypasują każdemu i bierze je tak np. rodzina z dwójką dzieci, klient lojalny marce (to aż śmiesznie brzmi) czy bogaty wieśniak - do szpanu. Przypomnienie dla niektórych: wieśniak to nie mieszkaniec wsi!
jarekb11 pisze:pracujecie i zarabiacie tyle że was stać to jeszcze pół biedy,ale po co do q.....y mendy od razu na tel z niskiej półki cenowej (myphony.goclovery,krugery i inne) mówicie "złom,szajs" itd???
Ktoś tu nie odróżnia szajsu od sprzętu z niskiej półki cenowej. To, co wymieniłeś akurat w większości jest szajsem, jednak oprócz tego są i dobre sprzęty z niskiej półki cenowej.
jarekb11 pisze:ludzie W pl zarabiają po 2-3 tysie
A to już nie są małe zarobki jak na nasz kraj. Tylko co zrobisz, że X kosztuje Y zł, bo kraj biedny?
jarekb11 pisze:Ja sam dostaje 800 zł renty na miesiąc i szlak mnie trafia gdy czytam na forum że chińczyk za 400 zł to gówno i szajs i tylko iphony są warte swojej ceny.
Trzeba umieć wybierać wartościowe posty.
Czy pojęcie wyboru jest naprawdę warte takich wywodów? Nie. Bierzesz, co chcesz, a producent ceni się jak chce.