Witam
Szukałam podobnych tematów, gdyż mój P9 (ulubieniec wśród telefonów, z Waszego polecenia) niedomaga ostatnio mocno. Mam go prawie od dwóch lat, intensywnie użytkowałam. Honor 8 to bliźniaczy model. Mnie to naprawdę odpowiada, nie potrzebuję przesiadki na coś wbijającego w ziemię według najnowszych trendów, poza tym budżet mam mniejszy ostatnio - właśnie około 1000 zł.
Problem w tym, że P9 czasem miał problem z ładowaniem. Tak twierdził ojciec, który na moją prośbę podpinał telefon (jestem osobą niepełnosprawną i pewne czynności sprawiają problem spory, w tym precyzyjne "wtykanie"). Faktycznie, bywał ciepły po ładowaniu, ale nie jakoś strasznie. Jednak to się chyba zemściło, bo teraz się grzeje. Nie tylko podpięty, ale przy średnim korzystaniu, intensywnie eksploatowany robi się gorący wprost. Boję się już z niego korzystać, żeby coś niebezpiecznego się nie stało. Podobno wtyczka wchodzi zawsze gładko i nie wiadomo, kiedy jest dobrze wpięta (powtarzam, nie moja opinia). Z innymi komórkami tak ponoć nie było.
Czy z Honorem 8 może być podobnie? Jeśli tak, odpuszczę, chociaż z bólem i będę szukać dalej.
Moje wymagania znacie: stabilność, bateria, możliwości muzyczne. Przy P9 polubiłam zdjęcia, ale z obecnym limitem pieniędzy chyba cudów nie będzie przy tym punkcie. Jakieś dwie, trzy propozycje? Odpada np Xiaomi Redmi A1 - za duży ekran. Do 5,2 się przyzwyczajałam długo, lubię kompakty, ale o nie ciężko. 5 Plus też nie - jak wyżej.
Pozdrawiam