Dzisiaj spotkała mnie przykra sytuacja. Po aktywacji usługi bez limitu, 15 minut po potwierdzeniu, że usługa jest już aktywna wykonałem jedno dłuższe połączenie, które zostało przerwane, bo skończyły się środki na koncie
Otrzymałem informację, że koszt połączenia wyniósł ponad 17zł - pół godziny rozmowy. Piękny zonk
Konsultantka na infolinii twierdzi, że to szerszy problem z NL w dniu dzisiejszym. Cóż z tego, skoro ja wykupiłem usługę, a teraz nie mogę korzystać z telefonu, bo konto puste, a usługa nie działa
Najlepsze jest to, że kasy nie zwróciła, tylko zgłosiła do działu technicznego. Straszną nędzę mają teraz konsultanci w Orange. Za moich czasów takie zwroty załatwiało się od ręki.
Czy kogoś jeszcze trafiło naliczanie opłat przy aktywnym NL?