DAJ CYNK
  • Wszystko, co związane z Androidem
Wszystko, co związane z Androidem

Moderator: Moderatorzy

 #985499  autor: encelados
 25 mar 2018, 14:26
Witam

Od około dwóch tygodni mam używanego smartfona z Androidem (6.0).
Nie ma w nim możliwości "Automatycznej aktualizacji oprogramowania".
W ustawieniach telefonu nie ma opcji "Kalibracja ekranu".
Na ekranie była nakładka zabezpieczająca przed porysowaniem. Usunąłem ją.

To smartfon "budżetowy" ale dla moich potrzeb wystarczający.
Dostałem go od córki - dlatego wiem na pewno, że nigdy nie upadł, nigdy nie został uderzony, nigdy nie został zalany jakąkolwiek cieczą. Nie ma żadnych pęknięć, rysek, otarć. W ogóle wygląda jak nowy.
Smartfon nie był rootowany.

Występuje w nim problem z działaniem ekranu dotykowego. Dotykam w jednym miejscu - ekran odczytuje dotknięcie w innym miejscu. Wygląda to tak:

Obrazek

To zrzut ekranu smartfona z apki "Multi Touch Test" z Google Play. Rysowałem w niej na CAŁYM ekranie poziome linie. Widać "zły dotyk" :) w prawej górnej ćwiartce ekranu.
I "zwykłe" użytkowanie smartfona potwierdza to - przesuwanie ikon na pulpicie, otwieranie apek ze skrótów umieszczonych w tym miejscu pulpitu, potwierdzanie wyboru w oknach komunikatów Ustawień. Czy choćby... używanie klawiatury: dotykam wybraną literkę - a w pisanym tekście pojawia się inna literka.

Co ciekawe: czasami ekran działa zupełnie... prawidłowo.
Czasami działa tak, jak na załączonym screenie.
A czasami to zaburzenie odczytu dotyku obejmuje prawą DOLNĄ część ekranu (w górnej części ekranu jest wtedy OK).

Przez dwa tygodnie próbowałem chyba już wszystkiego, włącznie z przywróceniem ustawień fabrycznych i resetem ustawień sieciowych. Nic nie pomaga. Zły dotyk występuje nawet na "gołym" telefonie (bez żadnych zainstalowanych dodatkowych apek).

Podpowiedzcie, proszę:

- Czy to uszkodzony digitizer?
Ale córka użytkując tego smartfona przez blisko dwa lata - nie miała z nim żadnych problemów.

- Czy może to jakiś wirus?
Ja zainstalowałem na nim kilka apek (tylko ze sklepu Google Play), które potem wszystkie odinstalowałem.
Na "gołym" telefonie zainstalowałem antywirusa Avast (z Google play) - jednak on niczego podejrzanego nie znajduje...


Liczę na Waszą pomoc - bo ręce mi już opadają i sił mi brakuje :)
 #985504  autor: f0ku5
 25 mar 2018, 14:58
Stawiałbym jednak na uszkodzony digitizer.
Przede wszystkim jednak... co to za telefon?
 #985520  autor: encelados
 25 mar 2018, 16:34
Dzięki za szybką reakcję.

Telefon to myPhone model FUN 5.

Uszkodzony digitizer?
Czy digitizer mógłby się uszkodzić w czasie transportu?
Transport do mnie odbywał się kurierem, telefon zapakowany w oryginalne pudełko, dodatkowo owinięte KILKOMA warstwami folii bąbelkowej.

A może digitizer nie uszkodził się w transporcie? Tylko od samego początku był "felerny", a córka po prostu tego nie zauważyła?
;)
 #985524  autor: encelados
 25 mar 2018, 16:52
No i jeszcze jedno pytanie - nie wymuszające w jakikolwiek sposób podpowiedzi (proszę się tym pytaniem nie sugerować!):

Uszkodzony digitizer generował by błędy - na logikę biorąc - chyba TYLKO w jednym miejscu (polu?) ekranu. Tam, gdzie jest uszkodzony.
Nieprawdaż?
Czy niekoniecznie tak?
 #985525  autor: f0ku5
 25 mar 2018, 16:54
Jeżeli telefon był solidnie zapakowany to podczas transportu raczej nie powinno mu się nic stać. Córka mogła nie zauważyć, a równie dobrze mógł on się popsuć "tak o" bez wyraźnego powodu. To tylko elektronika ;)
Najlepszym pomysłem będzie chyba sprawdzenie telefonu w serwisie :)

Felerne apki raczej bym wykluczył. Jeżeli nie ściągałeś żadnych dziwnych rzeczy to w Google Play trafić na wirusy jest jednak dość ciężko.
encelados pisze:Uszkodzony digitizer generował by błędy - na logikę biorąc - chyba TYLKO w jednym miejscu (polu?) ekranu. Tam, gdzie jest uszkodzony.
Nieprawdaż?
Czy niekoniecznie tak?
Na to pytanie już nie jestem Ci w stanie konkretnie odpowiedzieć :) Digitizer musi mieć przecież połączenie z płytą główną. Może coś się obluzowało, nie kontaktuje. Powodów mogą być tysiące :)