Forum - TELEPOLIS.PL

Witam!

Niedawno, bo zaledwie kilka dni temu, korzystając z mojego D900i, chciałem rozsunąć slider, by odebrać połączenie. Na rękach miałem rękawiczkę, co mi utrudniło to zadanie, jednak udało się odebrać rozmowę. Po jej zakończeniu tą samą rękawiczką, chcąc zamknąć slider, zauważyłem, że na ekraniku pojawiły się paski - podobne do tych, które są widoczne na zdjęciu poniżej:
http://photos04.allegroimg.pl/photos/or ... 06432146_2

Trochę się przeraziłem, choć druga myśl - ale przecież to samsung, więc pewnie to jest problemem - słaba jakość telefonu. Po chwili zastanowienia doszedłem do wniosku, że to może być wina taśmy LCD (wyświetlacza). Dodam również, że telefon jest na gwarancji w Erze, a tamci oczywiście powiedzieli, że to uszkodzenie mechaniczne, które mogą załatwić jedynie płatnym serwisem.

Czy mam rację? Jeśli tak, jaki jest koszt takowej oryginalnej taśmy, oraz wymiany?

Pozdrawiam !

Jeżeli uszkodzona jest taśma to mają obowiązek wymienić i niech nie pierdzielą głupot, gorzej jeżeli LCD jest stłuczony. Ja obstawiam taśmę. Oddaj telefon do serwisu i niech przed naprawą podadzą kosztorys (jeżeli nie będą chcieli naprawić na gwarancji)

Pozdrawiam
Ping

Jeśli chodzi o Samsunga, to on robi raczej trwałe i porządne telefony jeśli chodzi o wytrzymałość, choć zdarzały się wyjątki.
Ja miałem kiedyś takie coś, też po zakończonej rozmowie- telefon całkiem nie reagował na klawiaturę, slider, ciągle się świeciło podświetlenie i myślałem, że telefon padł... Jedyne co się dało zrobić to wyciągnąć baterię. Włożyłem ją ponownie, włączyłem telefon i... działa. Znakomicie do dzisiejszego dnia, przez półtora roku
A jeśli nie, to może być taśma, a może być też soft. Oddaj na gwarancję i muszą Ci go naprawić, nie ma wyjścia. Zrób zdjęcie to zobaczymy czy LCD nie pękł. Ale w to wątpię....

Te moje kreski na wyświetlaczu były takie same jak na tym zdjęciu, tylko że bez tego pęknięcia.

Samsung D900 i trwałość?
Błahahahaha!

A na poważnie:
D900 już raz był w serwisie - padnięta taśma (rozjazd kolorów a następnie brak obrazu na 95% powierzchni LCD).

Teraz - to samo. telefon na mrozie, po wejściu do domu go położyłem, wychodząc chciałem sprawdzić godzinę - pęknięty wpół wyświetlacz + znowu uszkodzona taśma.

Sam się zastanawiam czy z tym g***em (inaczej tego czegoś nazwać nie mogę) iść do serwisu czy wyśmietnikować.
Po co mam czekać 2 tygodnie by usłyszeć, że naprawią mi go za więcej niż cena nowego telefonu...

Ciężko mi w takiej sytuacji jak ta zrobić zdjęcie ekraniku telefonu, gdyż drugi telefon (se w910i) również się nagle zepsuł (także za sprawą taśmy, którą niedługo wymienię)... Coraz mniej przekonują mnie telefony-slidery, śmiem twierdzić nawet, że to kompletny niewypał.

Aktualnie ekranik wygląda tak:
http://i49.tinypic.com/qn9v94.jpg
(screen zrobiony za pomocą skanera)

Natomiast co powiem o Samsungach ogólnie? Miałem około 4-5 różnych telefonów tej marki, z każdym były choć malutkie problemy, tak więc Samsunga nie obdarzę rangą 'dobrego telefonu'. Najlepiej sprawował się stary, poczciwy Samsung SGHC100

HyperX pisze:Natomiast co powiem o Samsungach ogólnie? Miałem około 4-5 różnych telefonów tej marki, z każdym były choć malutkie problemy, tak więc Samsunga nie obdarzę rangą 'dobrego telefonu'.

I pewnie wszystkie stare lub ogólnie awaryjne (E250).


Zdjęcie mi wygląda na pęknięcie.

A co do taśmy, to rozkładając ostatnio KF600 na części pierwsze, to zauważyłem, że taśmę bardzo łatwo uszkodzić. Cały czas ociera się o nią plastik, przy rozsuwaniu i zasuwaniu, i teraz rozumiem skąd się biorą jej awarie.
Poza tym koszta taśmy to 10zł, wymienisz sam. A nie to serwis ma obowiązek to naprawić.

HyperX, mój wyświetlacz wygląda teraz IDENTYCZNIE, z tym że linia zamiast pionowej jest pozioma.

100% zarzuci serwis, że z winy użytkownika uszkodzenie mechaniczne.

orson_dzi pisze:I pewnie wszystkie stare lub ogólnie awaryjne (E250).

Hm, większość z tych, które używałem to można powiedzieć bracia i siostry D900i, gdyż wygląd menu i całego telefonu różnił się szczegółami - dlatego dla mnie każdy Samsung z tamtej linii był taki sam.

Pęknięcie? Dodam jeszcze, że jeśli przetrę ekranik palcem w jedną, czy drugą stronę, wzdłuż tych linii zaczyna być jaśniejsze podświetlenie i efekt 'przesuwania' ich. Trudno mi to opisać, a chciałbym dokładną diagnozę co z tym zrobić, bo telefon jest na gwarancji i z jednej strony jej szkoda, zaś skoro nie chcą naprawić telefonu w jej ramach, można spróbować samemu, tylko że trzeba mieć pewność, że to akurat ta część, a nie inna.

Jak się linie przesuwają, to LCD raczej nie pękł...

A weź wyciągnij baterię i zobacz pod światłem (najlepiej dziennym) tyn wyświetlacz, czy ta matryca nie jest uszkodzona? W tym modelu z tego co pamiętam to ładnie było widac matrycę przy dobrym świetle.

Jak zbity LCD, to na gwarancji nie naprawią... Chociaż raz koleżanka oddała SE K510i przygniecionego przez drzwi i wymienili jej obudowę i LCD. Byłem w szoku!

Nie wygląda na to, by była matryca uszkodzona, swoim okiem przy świetle lampki nie widzę żadnych rysek nawet na niej. Myślę, że to jednak taśma.
Co robić więc? Jaki jest tego koszt i gdzie kupić? :> Co z gwarancją, zrobić to mimo niej?

Masz gwarancję, to oddaj telefon do serwisu- może naprawią (wg mnie nawet powinni..), a jeśli nie to i tak niczym nie ryzykujesz. Po rozkręceniu telefonu i tak gwarancji nie będziesz już miał.

Że niby miał ekran się wylać czy coś od tego, że telefon rozsunąłeś? Haha..
To taśma jest. A musisz walczyć z gwarancją, bo wielu ludzi wygrywa, no chyba, że masz zamiar płacić połowę wartości fona za wymianę taśmy.

Bos pisze:Że niby miał ekran się wylać czy coś od tego, że telefon rozsunąłeś? Haha..
To taśma jest. A musisz walczyć z gwarancją, bo wielu ludzi wygrywa, no chyba, że masz zamiar płacić połowę wartości fona za wymianę taśmy.

Czemu połowę wartości? Z przesyłką wychodzi mi to około 26zł za "oryginalną" taśmę do D900i, zaś wymienić mogę chyba sam, wydaje mi się.
A w jaki sposób walczyć z gwarancją? Bo nie zrozumiałem w pełni tego stwierdzenia

Znajoma szukała do U600 i ponad 100zł była taśma. To ja nie wiem...
Poza tym lepiej poszukaj dowodu oryginalności, bo jak kupił podróbę to dopiero sobie fona zepsujesz.
No, bo oni zawsze znajdą argument na to, że to ty wszystko zepsułeś, a nie wina telefonu. Musisz się nie poddawać, pisać maile, dzwonić i się kłócić, to pomaga ^^ Czasami nawet jak juz mają cie dość to nowy telefon dostaniesz, a jak nie to naprawiają uszkodzoną część. Tutaj masz ty przewagę, bo nie ma śladu, że to ty zepsułeś (ekran nie jest pęknięty, więc możesz im zarzucić, że sprzedali ci model z uszkodzoną taśmą).

W serwisie 100 PLN za taśmę ok. A taśmę idzie samemu wymienić, wystarczy kupić na allegro.pl.... Więc?

Pierw oddaj na gwarancję, bo niczym nie ryzykujesz. Jak się nie uda, to dopiero pomyślimy o samodzielnej naprawie.

Byłem w serwisie i powiedzieli, że ekranik się po prostu wylał i to uszkodzenie mechaniczne, jednak podejmą się wysłania go na reklamację, a jaka będzie decyzja producenta, dowiemy się za jakiś czas...

Uuu... to poczekasz trochę na odpowiedź, a jak się zgodzą to minie kupa czasu. Im się nie śpieszy.
Więc znajdź telefon zastępczy.
Wiem, ze słabe pocieszenie, ale takie są polskie serwisy.

Dzięki za podpowiedź, jednak od kiedy doszło do usterki, wynalazłem sobie starego Samsunga SGH C100, którego używam teraz na okrągło w zastępstwie, bo tylko to mi zostało

Za to ja trzymam kciuki. Gdyby nie to, że ostatnio koleżanka dała do naprawy SE K510i z wylanym ekranem i potrzaskaną szybką w obudowie (telefon wpadł w drzwi, nie wiem jak) i wymienili jej przedni panel oraz wyświetlacz na gwarancji- byłem w szoku, to bym Ci powiedział, że szanse są marne. Także może się uda

Trzeba liczyć na szczęście i uprzejmość ludzi. Może nawet sytuacja się poprawiła